- Zdobyliśmy te Drużynowe Mistrzostwo Polski. Nie ma co ukrywać wszyscy zawodnicy zasłużyli dzisiaj na pochwałę ponieważ każdy przyczynił się do tego sukcesu. To nie tylko chodzi o ten mecz lecz o cały sezon i pokazaliśmy, że jak mówił kiedyś pan Miller " nikt nie patrzy jak się zaczyna tylko patrzy jak się kończy". A my mimo braku Iversena zdobyliśmy ten najcenniejszy triumf w całej Polsce żużlowej. Wiedzieliśmy, że dobrze czujemy się na tym torze, zawodnicy byli tak zdeterminowani, nie robili dużo błędów i dzięki temu wygraliśmy to spotkanie, taką różnicą punktów, a można było i więcej. Końcówka to było wiadomo rozprężenie po tym tytule. Jak mówiłem wcześniej, były wątpliwości gdyż drużyna leszczyńska potrafi tu jeździć ale wiedziałem, że wszyscy tutaj zazębią i tak było - trener Stali Gorzów, Piotr Paluch.
- Myślę, że ten wynik który osiągnęliśmy na papierze wygląda dobrze. Były problemy na początku spotkania i jego środku. Cieszę się, że zawodnicy nie załamywali się, cały czas byli gotowi na walkę i troszeczkę napsuli krwi drużynie gospodarzy - trener Fogo Unii Leszno, Adam Skórnicki.
- Super coś niesamowitego dla miasta, dla nas. Po tylu latach złoto wróciło do nas, no i myślę że musimy się starać by jak najdłużej to złoto zostało z nami. Zawaliłem w sumie dwa biegi ale niech będzie już jak jest, nie wracajmy już do tego cieszmy się medalem. Wiedzieliśmy, że leszczynianie przyjadą na pewno mocno skoncentrowani i tak było bo stawiali opór, bardzo dobrze jechali przez co musieliśmy być do końca skoncentrowani żeby rezultat był taki jaki jest - Bartosz Zmarzlik, Stal Gorzów.
- Oczywiście, że aż srebro. Po siedmiu kolejkach nikt by nigdy nie powiedział, ze będziemy startowali w finale. Stal była po prostu mocniejsza i trzeba się z tym pogodzić. Dawaliśmy z siebie wszystko. Było to widać. Możliwe, że to Stal zasłużyła na to złoto i dlatego oni wygrali. Tyle lat czekali. My za rok będziemy walczyć tak samo - Piotr Pawlicki, Fogo Unia Leszno.