Greg Hancock Indywidualnym Mistrzem Świata 2014! Amerykanin w 10 wyścigu podczas Grand Prix Polski w Toruniu zapewnił sobie trzeci mistrzowski tytuł! Poprzednio ?Herbie? święcił triumfy w 1997 i 2011 roku.
W 1997 roku, kiedy to sympatyczny Amerykanin zdobył swój pierwszy tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, cykl Grand Prix wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. Wówczas rozgrywano zaledwie 6 turniejów, a obecnie jest ich dwa razy więcej. W 1997 roku rozegrano rundy kolejno w Pradze (Czechy), Linköping (Szwecja), Landshut (Niemcy), Bradford (Wielka Brytania), Wrocław (Polska) i Vojens (Dania). Kompletnie inaczej wyglądał również system punktacji, gdyż do każdego miejsca przypisana była konkretna liczba punktów (1 miejsce – 25, 2 – 20, 3 – 18, 4 – 16, 5 – 14, 6 – 13, 7 – 12, 8 – 11, 9 – 9, 10 – 8, 11 – 7, 12 – 6, 13 – 4, 14 – 3, 15 – 2, 16 – 1, 17 i 18 – 0). Różnił się również system rozgrywania poszczególnych rund. Zawodnicy startowali w rundzie zasadniczej wedle dzisiejszej, czyli 20 biegów każdy z każdym. Później czwórkami zostali przydzielani do finałów A, B, C i D.
Hancock w ’97 roku pięciokrotnie stawał na podium. Wygrał w Pradze i Wrocławiu, drugi był w Linköping, a trzeci w Landshut i Vojens. Amerykaninowi nie poszło jedynie w Bradford, gdzie zajął 7. miejsce. W 1997 roku wicemistrzem świata został rodak Grega Hancocka – Billy Hamill. Brązowy medal przypadł wówczas Tomaszowi Gollobowi.
W drugim mistrzowskim sezonie Grega Hancocka system rozgrywania Grand Prix był niemalże identyczny jak dziś. Różnił się jedynie ilością rund (w 2011 roku było 11), a w finale zawodnicy za zwycięstwo biegowe otrzymywali punkty pomnożone razy dwa. W 2011 roku Amerykanin był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem. „Herbie” wygrał cztery rundy (w Pradze, Cardiff, Vojens i Gorzowie), dwukrotnie zajmował drugie miejsce (w Göteborgu i Terenzano). Warto dodać, że Hancock zakwalifikował się do wszystkich rozegranych półfinałów (ostatniej rundy startów i półfinałów nie rozegrano podczas ostatniej rundy w Gorzowie ze względu na złe warunki atmosferyczne). W końcowej klasyfikacji Greg Hancock zgromadził 165 punktów, drugi Andreas Jonsson 125, a trzeci Jarosław Hampel 123).
Sezon 2014 był dla Hancocka wyjątkowy nie tylko ze względu na wywalczony trzeci złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Amerykanin właśnie w obecnym sezonie po raz pierwszy w swojej karierze opuścił turniej cyklu Grand Prix! Miało to miejsce w Vojens, gdzie zabrakło „Herbiego” ze względu na kontuzję ręki, której nabawił się podczas Grand Prix w Gorzowie. W tym roku Hancock wygrał w Cardiff, drugi był w Pradze, Målilli i Sztokholmie, a trzecie miejsca zajmował w Kopenhadze i Daugavpils. W Toruniu już w 10 wyścigu po dwóch zwycięstwach i drugim miejscu zapewnił sobie Mistrzostwo Świata.
Warto zaznaczyć, że Greg Hancock w swojej karierze wywalczył również w 2006 roku srebro IMŚ, a w latach 1996, 2004 i 2012 zdobywał brązowe krążki. "Herbie" został przy okazji najstarszym w historii Indywidualnym Mistrzem Świata. Hancock w chwili wywalczenia złotego medalu miał 44 lata i 133 dni.
Wojciech Sosna (za: inf. własna)