ŻKS ROW Rybnik z pewnością sezonu 2014 nie zaliczy do udanych. ?Rekiny? po awansie do Nice PLŻ miały powalczyć o play-off, a może nawet i o awans do Enea Ekstraligi.
W końcu stabilny klub i marzenia o Enea Ekstralidze
Jak w ciągu kilku ostatnich lat wyglądał rybnicki klub nikomu nie trzeba tłumaczyć. Drużyna niemalże co roku kończyła sezon z długami. Po czym rozwiązywano problem poprzez zakończenie działalności klubu i zakładano nowy klub, który rozpoczynał starty od drugiej ligi. W 2013 roku stery na dobre w ŻKS ROW Rybnik przejął Krzysztof Mrozek, który wyprowadził na prostą rybnicki klub. Po awansie w 2013 roku w Rybniku z dużymi nadziejami wzięto się za budowę drużyny na rok 2014. Budowę drużyny rozpoczęto od przedłużenia umów z niektórymi zawodnikami, którzy reprezentowali „Rekiny” w 2013 roku. Nowe kontrakty parafowali: Lewis Bridger, Ilja Czałow, Vaclav Milik, Roman Chromik i Kacper Woryna. Do rybnickiej ekipy dołączyli Dakota North (Victoria Piła), Chris Harris (GKM Grudziądz), Dawid Stachyra (Wybrzeże Gdańsk) i Michał Szczepaniak (Ostrovia Ostrów). W trakcie sezonu do Rybnika wrócił Rafał Szombierski, który został wypożyczony z Włókniarza Częstochowa. Wymienieni zawodnicy mieli zapewnić drużynie awans do play-offów, a nawet powalczyć o awans do Enea Ekstraligi.
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze…
Rybniczanie rozpoczęli sezon od szczęśliwego zwycięstwa 46:44 na własnym obiekcie z Polonią Bydgoszcz. Na następną wygraną „Rekiny” czekały bardzo długo, gdyż zdołali pokonać KMŻ Lublin dopiero w… 8. kolejce! Od tego czasu zawodnikom ŻKS ROW-u zaczęło iść znacznie lepiej, gdyż w drugiej części Rundy Zasadniczej zanotowali zwycięstwa pokonując kolejno: wspomniany Lublin i Łódź (wyjazd), Daugavpils (dom), Rzeszów (dom) i Gniezno (dom), a przegrali jedynie w Grudziądzu i Bydgoszczy. Jednak fatalna pierwsza część sezonu zadecydowała o tym, że „Rekiny” zajęły dopiero 7. Miejsce w Nice PLŻ i powinny walczyć o prawo startu w tej lidze w 2015 roku w barażach. Na szczęście dla rybniczan z tych baraży wycofała się Speedway Wanda Instal Kraków. Dlaczego „na szczęście”? Ponieważ baraże są zawsze trudne, a forma zawodników z Rybnika mimo wszystko nie była najwyższa i w tym dwumeczu mogło dojść do niespodzianki.
Brak zdecydowanego lidera powodem tak słabego roku?
W Rybniku w sezonie 2014 zdecydowanie brakowało lidera, który w gorszych chwilach pociągną by tą drużynę. Takim zawodnikiem miał być Chris Harris. Jednak Brytyjczyk ma za sobą niezwykle słaby sezon. „Bomber” w Nice PLŻ wykręcił średnią 1,605 punktów na bieg, która dała mu dopiero 37. miejsce wśród zawodników dawnej pierwszej ligi. Na dodatek w ekipie rybnickiej nie było ani jednego zawodnika, który gwarantował zdobycze punktowe na równym poziomie, gdyż wszyscy mieli i lepsze i gorsze chwile.
Sezon 2015 musi być lepszy!
W Rybniku nikt nie wyobraża sobie by scenariusz z 2014 roku mógł powtórzyć się w przyszłym sezonie. Władze klubu chciałyby zatrzymać Kacpra Worynę, Michała Szczepaniaka, Dakotę Northa i Vaclava Milika. W kuluarach mówi się, że do klubu mógłby przyjść Fredrik Lindgren, który ma za sobą nieudany sezon i starty w Nice PLŻ mogłyby pozwolić się mu odbudować. Niewykluczony jest też dalszy angaż Rafała Szombierskiego, jednak „Szumina” może zostać w Częstochowie.
Wyróżnienia zdaniem ZUZELEND.com:
Najlepszy zawodnik i największe zaskoczenie – Kacper Woryna
Wnuczek Antoniego Woryny w sezonie 2014 był najlepszym zawodnikiem ŻKS ROW-u Rybnik. Młody zawodnik wykręcił najwyższą w zespole średnią 1,915, która dała mu dobre 14. Miejsce wśród najskuteczniejszych jeźdźców Nice PLŻ. Ponadto Kacper Woryna wielokrotnie imponował na torze walecznością i bardzo dobrym stylem jazdy.
Najsłabszy zawodnik – Ilja Czałow
Rosjanin w sezonie 2013 był jednym z najlepszych zawodników „Rekinów” w drugiej lidze. Niestety Czałow dobrej jazdy nie przeniósł na tory Nice PLŻ. Zawodnik wyjeździł średnią 1,489, czyli najgorszą wśród sklasyfikowanych zawodników.
Największe rozczarowanie – Chris Harris
Chris Harris w tym roku miał być liderem ŻKS ROW-u Rybnik. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i „Bomber” był jednym z najsłabszych punktów rybnickiej drużyny. Brytyjczyk w sezonie 2014 „osiągną” średnią biegową 1,605. Dodajmy, że Harris z łatwością miał wywalczać kilkunasto punktowe zdobycze w meczach, a jego średnia meczowa wyniosła zaledwie… 6,50 punktów.
ŻKS ROW Rybnik 2014 w liczbach:
Ilość meczy: 14:
- zwycięstwa – 6
- remisy – 1
- porażki – 7
Największa wygrana: 68:22 w meczu z Carbon Startem Gniezno (dom)
Największa porażka: 60:30 w meczu z… Carbon Startem Gniezno (wyjazd)
Wojciech Sosna (za: inf. własna)