-To wielka nobilitacja nie tylko dla klubu, ale też dla miasta i całego województwa. Zawodów tej rangi do tej pory nie organizowaliśmy– przyznaje Andrzej Zając, prezes Klubu Motorowo-Żużlowego Lublin.
Prezes klubu z Lublina nie urywa, że jest zaskoczony tym, że to właśnie Lublin został organizatorem IMŚJ.-Skąd pomysł ubiegania się o tak prestiżową imprezę? Duża w tym zasługa Jurka Kraśnickiego, który zaproponował to w luźnej rozmowie. Podchwyciłem pomysł, bo przecież złożenie oferty nic nie kosztuje. Wybranie nas było przyjemnym zaskoczeniem – nie kryje prezes KMŻ. – O kosztach nie chcę rozmawiać, ale jest to duże przedsięwzięcie. Organizacyjnie jestem pewien, że podołamy. Kibice na pewno chętnie przyjdą zobaczyć najlepszych juniorów na świecie. Liczymy nie tylko na fanów z naszego regionu, ale z całego kraju. A ponieważ mamy lotnisko, to i bez problemu dotrą do nas kibice np. z Anglii czy Niemiec.