W latach ubiegłych leszczynianie nie mieli większych problemów z uzyskaniem licencji i tym razem w Lesznie ze spokojem czekają na decyzję Komisji Licencyjnej. - Wszystkie dokumenty wysłaliśmy 1 grudnia - mówi Ireneusz Igielski. - Czekamy teraz spokojnie na spotkanie Komisji Licencyjnej i wieści z Warszawy. Podejrzewam, że w poniedziałek będzie już wszystko wiadomo. Staraliśmy się, żeby wszystkie dokumenty były wysłane zgodnie z regulaminem. Z roku na rok jest ich więcej.
Głównym aspektem przyznawania licencji na kolejne rozgrywki jest sytuacja finansowa klubów. - Po przykrych doświadczeniach jakie spotkały całą Ekstraligę w sezonie 2014 w procesie licencyjnym jeszcze większy nacisk kładziony jest na sprawy finansowe klubów - mówi Ireneusz Igielski. - Możemy jednak uspokoić naszych kibiców i sponsorów. Unia Leszno nie ma żadnych zobowiązań wobec zawodników czy innych podmiotów - dodał.