Grudniowy wyjazd na narty był dla Ciebie początkiem okresu przygotowawczego, czy ostatnim akcentem wypoczynku przed treningami?
- Od dwóch, trzech lat traktuję wyjazdy na narty jako moje wakacje. Trudno porównać je do treningów, chociaż miejscami faktycznie było ciężko. Kiedy jeździliśmy z chłopakami po nieodśnieżonych trasach, to nogi mocno musiały pracować i później było czuć zmęczenie. Czasami trzeba było podchodzić parę metrów pod górę i to też męczyło. Był to na pewno dobrze spędzony czas, bardzo aktywnie przy dobrej atmosferze i co najważniejsze w dobrej pogodzie. Powrót z takich wyjazdów jest dla mnie zawsze sygnałem do rozpoczęcia treningów.
W Austrii towarzyszyli ci koledzy z toru, Piotr Pawlicki i Kacper Gomólski. W przerwach między zjazdami rozmawialiście o sezonie 2015?
- Staraliśmy się raczej unikać tematów żużlowych i przygotowań do sezonu 2015. Pamiętam raz jak jechaliśmy w gondoli i Piotrek Pawlicki opowiadał o jeździe konnej. Ostatnio czytałem, że Kacper Gomólski po powrocie zdecydował się na spróbowanie swoich sił i poszedł w tym kierunku. Życzę mu powodzenia. Ja miałem kiedyś styczność z końmi na obozie i tyle mi wystarczy.
Jak będą wyglądały twoje zimowe treningi?
- Zimą będę trenował zarówno z drużyną jak i indywidualnie. Czekam, aż wejdziemy w ten tryb prawie codziennej pracy, żeby nie czuć zakwasów. Na razie po pierwszych zajęciach mogę powiedzieć, że mam "kaca" ciała.
Sezon 2015 dla ciebie rozpocznie się później. Czy w związku z tym twoje treningi wyglądają inaczej?
- Trenuję równo z chłopakami. Jak będzie trening drużyny, to oczywiście będę na niego przychodził. Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się jeszcze, jak to będzie wyglądało później.
A jak wyglądają przygotowania sprzętowe?
- Na pewno będziemy gotowi już na początku sezonu. Wszystkie motocykle są już rozłożone, zamówienia silników zostały poczynione i pozostaje nam tylko czekać na rozwój wydarzeń. Pamiętajmy, że pomimo zawieszenia będę mógł trenować, w tym okresie będzie to dla mnie bardzo ważne.
Śledzisz ruchy transferowe w innych zespołach? Coś cię zaskoczyło?
- Coś czytałem, ale szczerze mówiąc nie wiem jakie są składy poszczególnych drużyn. Żużel jednak się tak szybko zmienia, że nie ma co patrzeć na nazwiska zawodników. Tu wszystko będzie możliwe.