Rosjanin Wadim Tarasienko w minionym sezonie reprezentował barwy Startu Gniezno. Zapraszamy do przeczytania zapisu rozmowy z portalem ZUZELEND.com, a w niej m.in: o pozytywach i negatywach zeszłego sezonu, nadziejach na przyszły rok i życiu z dala od domu.
ZUZELEND.com: Czy mógłbyś na początek podsumować plusy i minusy minionego sezonu?
Wadim Tarasienko, zawodnik Łączyńscy Carbon Startu Gniezno: Plusem na pewno jest fakt, że zdobyłem więcej punktów niż w poprzednich sezonach. Na minus częste upadki, które nie pozwoliły mi jechać w każdym meczu.
A z czego wzięła się tak duża ilość upadków? Znasz przyczynę?
Czasami po prostu za bardzo chciałem. W następnym sezonie poprawię się w tym elemencie.
Zdecydowałeś się podpisać kontrakt w lidze szwedzkiej. Czy masz zagwarantowaną ilość spotkań, w jakich pojedziesz?
Nie, ale spodobał mi się tor w Motali i postaram się pokazać, że to ja jestem tym zawodnikiem, który powinien znaleźć się w składzie.
A liga polska? O ile dobrze pamiętam, zostajesz w Gnieźnie?
Tak, miałem podpisany kontrakt na 2 lata.
I jak ci się podoba w Gnieźnie?
Mam w Gnieźnie dużo kolegów, podoba mi się tamtejsza atmosfera.
Najgorsze to chyba są te podróże na mecze w Polsce? Czy może masz swoja bazę w Polsce?
Mam warsztat i meszkanie w Gnieźnie, także dla mnie to nie jest jakiś wielki problem.
(fot. Łukasz Wilk /zuzelend.com)
Jeśli można zapytać, to w jakim mieście mieszkasz?
Mieszkam we Władywostoku, 400 km do Chin i 1500 do Japonii.
A do Gniezna ile to kilometrów?
Ponad 11 tysięcy.
Wow... poważnie?
Tak :)
Więc w sezonie pewnie nieczęsto bywasz w domu?
Dwa razy po tygodniu, ale potem całą zimę jestem w domu.
Rodzina czasami przyjeżdza czasami do Polski?
Tak, ale moja żona ma też swoje zajęcia w Rosji, więc nie zawsze możemy być razem.
Jakie masz plany co do nadchodzącego sezonu?
Chcę w każdym meczu być potrzebnym zawodnikiem... i robić co najmniej dziesięć punktów.
A indywidualnie?
Albo jechać po zwycięstwo, albo wcale :)
Powiedz mi, czy powrót tłumików przelotowych to dla ciebie dobra wiadomość, czy bez znaczenia?
Dla mnie to bez znaczenia, trzeba jechać i tyle.
Do Startu doszło kilku nowych zawodników. Jak sądzisz na co będzie stać Gniezno w najbliższym sezonie?
Myślę, że damy radę wejść do pierwszej czwórki... a potem się zobaczmy.
Dzięki za poświęcony czas.
Pozdrawiam!
Tomasz Jastrzębski (za: inf. własna)