Piotr Pawlicki w sezonie 2014 wywalczył złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, zawodnik z Leszna chciałby powtórzyć ten sukces. Młody leszczynianin powalczy również w eliminacjach do Grand Prix, ale nie ukrywa, że najważniejsza jest dla niego polska liga.
Piotr Pawlicki poza marzeniami o obronie mistrzowskiego tytułu w kategorii juniorów, chciałby zbliżający się sezon przejechać bez kontuzji. - W rywalizacji juniorów już tylko mogę powtórzy to, co osiągnąłem. I chcę to zrobić, bo to mój ostatni sezon w gronie młodzieżowców. Marzę także o wygranej w lidze z Unią. To moje podstawowe cele na ten rok. Tak jak i to, by przejechać cały sezon bez kontuzji.
Nie jest tajemnicą to, że junior leszczyńskiego drużyny powalczy w eliminacjach do cyklu Grand Prix, a otwarcie o tym mówi w rozmowie z portalem głoswielkopolski.pl. - Nie ukrywam jednak, że już w tym roku postaram się powalczyć w eliminacjach. Z wielu stron słyszę głosy, że jazda w Grand Prix nie wszystkim żużlowcom wychodzi na dobre. Ja nie mam takich obaw. Jestem przekonany, że starty w mistrzostwach świata nie miałyby większego wpływu na moją postawę w polskiej lidze, bo ta jest dla mnie najważniejsza.
Piotr Pawlicki jest obiecującym żużlowcem, sezon 2015 będzie ostatnim w karierze, kiedy to będzie startował na pozycji juniora. - Wiem, że mam jeszcze coś do zrobienia w rozgrywkach młodzieżowych, ale bardziej skupiam się już na tym, by być bardzo mocnym punktem Unii. Chciałbym w każdym meczu zdobywać minimum dziesięć punktów. Z pewnością stać mnie na to.
Przygotowania do sezonu idą pełna parą, w najbliższym czasie młodszy z braci Pawlickich uda się na zgrupowanie kadry do Szklarskiej Poręby. - Nie tak dawno byliśmy z reprezentacją na obozie w Wałczu, a teraz jedziemy do Szklarskiej Poręby. Zgrupowanie potrwa do końca tygodnia. No, a potem wracamy do Leszna i wracamy do treningów z Unią. Sezon przecież coraz bliżej.
