Sytuacja finansowa klubu nie jest najlepsza. Działacze Gryfów chcą prosić miasto o dotacje w wysokości 1,7 mln złotych, Potrzebują tych pieniędzy do końca lutego, wtedy mija czas wpłacenia pierwszej raty dla zakontraktowanych zawodników. Józef Gramza wypowiedział się w tej sprawie na łamach Gazety Wyborczej Bydgoszcz: O sytuacji finansowej spółki było wiadomo od 4 lat. Ubiegły rok, szczególnie frekwencja na Grand Prix i Drużynowym Pucharze Świata nie były takie, jak zakładaliśmy. Nie było z tego zysków, a wręcz przeciwnie. Nie jest tak, że my ni stąd ni zowąd daliśmy teraz znać o problemach. Klub nie wyskoczył jak Filip z konopi. Do tego od co najmniej dwóch lat wiadomo, że mamy kredyt i nasza prośba jest m.in. podyktowana tym, żebyśmy ten kredyt mogli spłacać.
W poniedziałek opinie w tej sprawie wyda: komisja kultury fizycznej, sportu i turystyki rady miasta. Prawdopodobnie, już w środę zostanie podjęta decyzja w sprawie dofinansowania Gryfów.