- Jesteśmy gotowi zapłacić 40 procent zaległości w rozłożeniu na dwa lata. Wydaje mi się, że to maksimum tego, na co możemy sobie pozwolić, gdyż mamy ściśle określony budżet na II ligę. To 1,3 miliona złotych, a od tego trzeba odjąć koszta wynajmu stadionu, organizacji imprez i prowadzenia biura. Spotkaliśmy się z Dawidem Stachyrą, Arturem Mroczką i Robertem Miśkowiakiem, czekamy na ich odpowiedzi, sytuacja jest dość dynamiczna. Na propozycję przystał już nasz były trener Stanisław Chomski - mówi prezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże, Tadeusz Zdunek.