Na kibiców Sparty czeka niespodzianka. Zapewne zaskoczy ich brak taśmy startowej w miejscu, gdzie zawsze była usytuowana. Z powodu remontu stadionu włodarze klubu zostali zmuszeni do przeniesienia linii startu na drugą stronę toru. Teraz zarówno start, jak i wieżyczka będą mieściły się "pod zegarem". Czy będzie to miało wpływ na postawę zawodników podczas jazdy?
- Pamiętam, że kiedyś w Opolu też mieliśmy taką zmianę. Zastanawialiśmy się czy będzie inaczej się jeździło, ale owal pozostaje ten sam, więc nie było praktycznie czuć różnicy - mówi Sławomir Dudek, trener Spar Falubazu Zielona Góra.
Zatem taka zmiana nie powinna odbijać się na jeździe żużlowców. Sympatycy Sparty mogą być spokojni. Z dużym optymizmem mogą czekać na pierwszą ligową batalię w stolicy Dolnego Śląska. Ich rywalem będą podopieczni trenera Dudka.