Uważam, że jesteśmy w stanie powtórzyć zeszłoroczny sukces. 2014 rok zaczęliśmy bardzo dobrze, wygrywając w Toruniu, a potem wygraliśmy cały cykl. Z pewnością łatwo nie będzie, bo każda drużyna jedzie z takim samym nastawieniem. Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero początek sezonu i wszyscy są jeszcze na etapie testowania sprzętu. Szczerze mówiąc, czekam już na te zawody, aby zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami. Myślę, że wspólnie z Jasonem Doylem i Troyem Batchelorem możemy tu w Toruniu osiągnąć dobry wynik - mówił na łamach speedwaypairs.com Chris Holder.
Przed rokiem na domowym torze triumfowali Australijczycy, chociaż to Dania wygrała rundę zasadniczą. W tym roku "Kangury" również zstawiani są w roli faworyta chociażby dlatego, że toruński owal nie jest im obcy. Według Holdera, nie można lekceważyć żadnej reprezentacji, poniweważ jeśli ma się dobry dzień, każdy może wygrać z każdym.
Wszystkie drużyny będą trudnymi rywalami dla nas. Bardzo silna jest Rosja, przecież Emil Sayfutdinov startował w Toruniu w zeszłym roku i osiągał tu bardzo dobre rezultaty. Grigorij Łaguta będzie zawodnikiem naszego klubu w tym sezonie, więc również pozna tą nawierzchnię. Bardzo silną ekipą dysponuje Dania, bo Nicki Pedersen i Niels Kristian Iversen są świetnymi zawodnikami. Każdy będzie liczył na swój dobry dzień i każda drużyna wystartuje z myślą o wygranej. Ale jak będzie, przekonamy się już w sobotę. My koncentrujemy się na sobie i chcemy zrobić wszystko, żeby pojechać jak najlepiej.
Z pewnością dużą stratą dla kadry Australii będzie brak Darcy'ego Warda, który został zawieszony za incydent z alkoholem i nie może startować w oficjalnych zawodach do końca czerwca.
Bez Darcy'ego w składzie z pewnością jesteśmy nieco słabsi, ponieważ on zawsze na torze w Toruniu osiąga niesamowite wyniki. Mimo wszystko musimy sobie poradzić z tą sytuacją. Mamy bardzo ciekawą i dobrą drużynę. Jeśli dobierzemy odpowiednie ustawienia podczas treningu, powinniśmy odegrać ważne role podczas Speedway Best Pairs Cup. - podsumował Holder.