Przemysław Portas jest jednym z wielu żużlowców młodego pokolenia z Częstochowy. Jak przyznaje w rozmowie z naszym portalem, jest zadowolony, iż w końcu udało mu się wyjechać na tor i pojeździć po długiej zimowej przerwie.
Przemek Portas w zeszłym sezonie wypożyczony był do drugoligowego KSM-u Krosno. Startując z "Wilkiem" na piersi rozwijał się co było widać po jego jeździe. W 2014 roku wystartował w 5 spotkaniach krośnieńskiej drużyny. Wykręcił w nich średnią 0,867. Zdecydowanie lepiej szło mu na domowym torze, gdzie jego średnia wyniosła 1,333.
Jak młody zawodnik przygotowywał się do sezonu i jak ocenia pierwsze treningi na torze? - W zime trenowałem razem z drużyną pod okiem Cypriana Tomzy, uważam że jestem dobrze przygotowany do startów na torze. Cóż mogę powiedzieć, nareszcie nastapiły długo oczekiwane treningi na torze co mnie bardzo cieszy. Przed pierwszym wyjazdem po takiej przerwie był lekki stresik, ale po kilku wyjazdach cała pewnośc siebie i umiejętności na torze wróciły - mówi Portas.
Czy Przemek Portas ma jakieś plany na nadchodzący sezon? - Planów nie mam żadnych, chcę po prostu jeździc i zdobywać osiągniecia w miarę możliwości. Sprzęt jak na razie chodzi jak w zegarku i miejmy nadzieję, że długo tak zostanie. Chciałbym również podziękować zarządowi, a w głównej mierze Borysowi Miturskiemu, za dopracowanie na wysokim poziomie sprzętu - kończy Portas.