Trener drużyny MRGARDEN GKM Grudziądz Robert Kempiński na łamach magazynu PGE Ekstraligi emitowanego na antenie NSport+ skomentował stan toru we Wrocławiu.
Po meczu w stronę menadżera Betardu Sprarty Wrocław padły oskarżenia o złe przygotowanie toru, które wpłynęło na negatywny wynik dla przyjezdnych.
W rozmowie telefonicznej ,,Kempes" przyznał, że tor przygotowany był dobrze, a to zawodnicy nie byli w odpowiedniej dyspozycji.
- Jeśli taki tor jest zaskoczeniem dla naszej drużyny, to nie powinniśmy jeździć w Ekstalidze. Wrocław był tak dobry na tym torze, to my byliśmy słabi. Nie mogliśmy wyjechać ze startu, to jest przyczyną słabego wyniku. - mówił Robert Kempiński.
Przyznał on także, że nie ma co zrzucać całej winy na Tomasza Golloba mimo, że wymaga się od niego więcej. Zawiódł także Okoniewski i Jeleniewski.
Kibice w Grudziądzu nie zrażają się kolejną porażką swojej drużyny na wyjeździe. Czekają na mecz z Unią Tarnów który miał być pierwszą ligową potyczką beniaminka.