Pierwsze spotkanie pomiędzy Fogo Unią Leszno a KS Toruń miało miejsce w 1965 roku. Obie ekipy do tej pory spotkały się 96 razy. W 41 spotkaniach lepsi okazywali się zawodnicy z Torunia, leszczynianie na swoim koncie mają 49 zwycięstw, a w pojedynku między obiema ekipami 6 razy padał remis.
Do składu drużyny z Torunia po kontuzji powrócił Adrian Miedziński, który podczas ostatniej kolejki w Gorzowie zaliczył dobry występ. Wychowanek toruńskiej drużyny mimo nie najgorszego występu na torze Drużynowego Mistrza Polski zrezygnował z występu w ostatnim biegu. Zagadką pozostaje dyspozycja na leszczyńskim torze Jasona Doyle, który do tej pory nie miał zbyt wielu okazji do startowania na obiekcie przy Strzeleckiej. Na owalu leszczyńskiej drużyny dobre występy notował Chris Holder. W przeciągu kilku ostatnich lat Australijczyk nie schodził poniżej dziesięciopunktowej zdobyczy, a ubiegłoroczny mecz w którym zdobył sześć punktów można zaliczyć jako wypadek przy pracy. Torunianie pokładają wielkie nadzieje w Pawle Przedpełskim, młodzieżowiec „Aniołów” w sezonie 2013 podczas spotkania w Lesznie wywalczył 16 punktów i dzięki jego dobrej postawie drużynie z Torunia udało się uratować remis. Podporą toruńskiej drużyny jest Grigorij Laguta, który w okresie transferowym dołączył do zespołu. Można przypuszczać, że sztab szkoleniowy oraz kibice liczą na rehabilitacje Kacpra Gomólskiego, który w ostatnim meczu nie błysnął.
Leszczynianie w rozgrywkach ligowym w tym roku nie przegrali meczu. Podczas zaległej I zaległej kolejki w Rzeszowie losy spotkania toczyły się do ostatniej gonitwy, ale to Byki miały wtedy więcej szczęścia. W przed sezonowych spekulacjach wiele osób krytykowało klub z Leszna za to, że w składzie ma jednego seniora więcej niż miejsc w składzie i że jeden z nich zawsze będzie siedział na ławce rezerwowej. Problemy z nadmiarem zawodników szybko się rozwiązał, a leszczynianie drżą o to by kolejny zawodnik nie doznał kontuzji. Problemy zdrowotne nadal ma Tobiasz Musielak, który nie został powołany do awizowanego składu przeciwko toruńskim „Aniołom”. Skutki upadku podczas GP w Tampere odczuwa Thomas Jonasson, który prawdopodobnie pojawi się w Pradze podczas kolejnej rundy cyklu Grand Prix i niedzielnego meczu w Lesznie. Problemy ze zdrowiem miał również Przemysław Pawlicki, jednak jego uraz wydaje się być najmniej skomplikowany. Wysoką formę utrzymuje Nicki Pedersen, który potwierdza to nie tylko podczas zawodów w Polsce, ale również podczas turniejów indywidualnych czy występów w ligach zagranicznych. W niedzielę debiut przed leszczyńską publicznością zanotuje Emil Sajfutdinow, zawodnik z Rosji nie mógł wziąć udziału w dwóch pierwszych meczach na stadionie im. Alfreda Smoczyka ze względu na kontuzje, jednak po problemach zdrowotnych z początku sezonu nie ma już najmniejszego śladu. Do składu został powołany duet juniorów Piotr Pawlicki – Bartosz Smektała. O formę tego pierwszego w Lesznie nikt się nie musi martwić, a i młody Smektała też czasami umie zaskoczyć. Przy pladze kontuzji jaka dopadła klub z Wielkopolski do awizowanego składu po raz kolejny wskoczył Grzegorz Zengota.
Mecze pomiędzy drużynami z Leszna i Torunia zawsze wzbudzały wiele emocji nie tylko na torze, ale i poza nim. Trudno pokusić się w tym momencie o jakiekolwiek typowanie wyniku, a sprawa zwycięstwa toczyć się będzie do ostatniej gonitwy dnia.
Awizowane składy:
KS Toruń:
1. Jason Doyle
2.Adrian Miedziński
3. Chris Holder
4. Kacper Gomólski
5. Grigorij Laguta
6. Paweł Przedpełski
FOGO Unia Leszno:
9. Nicki Pedersen
10. Thomas Jonasson
11. Przemysław Pawlicki
12. Grzegorz Zengota
13. Emil Sajfutdinow
14. Piotr Pawlicki
15. Bartosz Smektała
Początek spotkania:17.00 (live nSport+ HD)
Sędzia:Wojciech Grodzki
Komisarz toru:Grzegorz Janiczak