Klub z Torunia jako stały bywalec najlepszej ligi świata. Przez ostatnie lata rozgrywał derby z Polonią Bydgoscz, gdy ta była w Ekstralidze. Aby doczekać się pojedynku z grudziądzką drużyną musiało minać aż piętnaście lat. Już w najbliższą niedzielę rozegrają się bowiem derby Pomorza między KS Toruń a MRGARDEN GKM Grudziądz.
Manager drużyny Jacek Gajewski nie przewidział żadnych zmian w swoim składzie. Gospodarze jadą w swoim najmocniejszym i optymalnym zestawieniu. Z numerem dziewiątym na plastronie zobaczymy Jansona Doyla, który zabłysną formą już w zeszłym roku reprezentując barwy pierwszoligowego Orła Łódź. Jak to mówił pan Jacek – miał nosa do tego zawodnika. Nie pomylił się. Do pary z autralijczykiem oddelegowany został Adrian Miedziński, który niedawno świętował piętnastolecie swoich startów. Warto przypomnieć, że zarowno popularny „Miedziak” jak i junior KS Toruń – Paweł Przedpełski wracają na tor po kontuzji. Ten drugi zapewne będzie bardzo silnym ogniwem swojego teamu, ponieważ jest jednym z najlepszych juniorów w kraju, co udowodnił wygrywając rundę IMJŚ w Pardubicach. Ciężkim orzechem dla przyjezdnych będzie także kapitan z Grodu Kopernika – Chris Holder, a także starszy z braci Laguta - Grigorij . W składzie truńskich aniołów znajduje się także dwóch wychowanków Startu Gniezno – Kacper Gomólski oraz Oskar Fajfer, O ile Fajfer na MotoArenie radzi sobie coraz lepiej, o tyle forma „Gingera” nie jest jeszcze stabilna. Mimo to Kacper nie poddaje się. Jeśli sam nie zdobędzie punktu zrobi wszystko, aby pozbawić go także rywala.
Ekipa Roberta Kempińskiego przyjeżdza lekko zmieniona. Za Daniela Jeleniewskiego pojedzie chorwat – Jurica Pavlic. To będzie pierwszy mecz sympatycznego zawodnika w żółto-niebieskich barwach. Poza nim zobaczymy także Krzysztofa Buczkowskiego oraz Rafała Okoniewskiego – to właśnie na dobrą dyspozycję obu tych zawodników liczą kibice. Mocnym ogniewem MRGARDEN GKM Grudziądz ma być kapitan zespołu – Tomasz Gollob który w zeszłym sezonie reprezentował barwy Unibaxu i dobrze zna specyfikę toru przy ulicy Pera Jonssona. Na torze zobaczyby także Artioma Lagutę, który przed sezonem zapewniał, że nie boi się pojedynku z bratem a co więcej będzie walczył z nim do końca o każdy punkt. Przez kontuzję Mateusza Rujnera formacja juniorska także ulega lekkiej zmianie. Za niego w tym meczu wystartuje Mike Trzensiok, który w zeszłym tygodniu podczas meczu z PGE Stalą Rzeszów miał nałożona szynę na jeden z palców dłoni, a także Marcin Nowak, który jest czołowym juniorem przyjezdnych.
Za fawortya uważana jest drużyna gospodarzy, która „jest w gazie” uskrzydlona zwycięstwem na wyjeździe w Lesznie. Jednak sparingi przed sezonem pokazały, że zawodnicy MRGARDEN GKM Grudziądz nie czują się źle na MotoArenie i walczyli do ostatnich metrów o każdy punkt. Kluczowym elementem w tym meczu będzie postawa juniorów, bo to właśnie ich punkty mogą przechylić szalę zwycięstwa w jedną bądź drugą stronę. Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie. Zarówno na torze jak i trybunach. Nie od dziś wiadomo, że Gollob nie jest ulubieńcem toruńskiej publiczności, a i przyjezdni nie przepadają za Gomólskim. Jednak mamy nadzieję, że spotkanie odbędzie się w atmosferze fair play.