Nikt nie podejrzewał, że będzie to jego ostatni bieg w karierze żużlowej. Zaraz po starcie doszło do kontaktu „bark w bark” pomiędzy zawodnikami. Rif ratując się przed uderzeniem w pozostałą trójkę zawodników biorących udział w tej gonitwie z pełną prędkością uderzył w bandę okalającą ostrowski owal. Po wypadku przewieziony został do ostrowskiego szpitala i podłączony pod sprzęt podtrzymujący funkcje życiowe, u lidera ostrowskiej drużyny lekarze stwierdzili uszkodzenie wielonarządowe: stłuczenie pnia mózgu, krwiak śródczaszkowy oraz przerwanie rdzenia kręgowego. Każdego dnia pod szpitalem w Ostrowie gromadziły się tłumy fanów, aby dowiedzieć się jaki jest stan zdrowia ich lidera. 18 czerwca spełnił się najczarniejszy scenariusz, lekarze wraz z żoną Rifa podjęli decyzję o odłączeniu żużlowca od respiratora.
W Ostrowie Wielkopolskim widnieje tablica upamiętniająca "Tatarską Strzałę"