Drużyna Leszczyńskich Byków pokonała MRGARDEN GKM Grudziądz 44:46. Podczas końcowki spotkania zawodnicy Roberta Kempińskiego zaczęli odrabiać starty i jak sam ,,Skóra" przyznał ,,zastanawiał się co powie podczas konferencji po czternastym biegu".
Gospodarze mogli pozazdrościć gościom faktu, że cała ekipa potrafi równo punktować. Adam Skórnicki przyjął gratulacje po wygranym meczu, którego początek nie zwiastował tak wyrównanej walki. Zapytany, czy musiał uspokajać zawodników, podtrzymywać atmosferę odpowiedział:
- Mam na tyle dobrą drużynę, że nie muszę robić takich rzeczy, tylko im zaufać.
- W czym tkwi sekret tak zgranej drużyny ? Intergracja zespołu przed sezonem i w jego trakcie ?
- Nie mam pojęcia. Ja przyjeżdżam, wyjeżdżam chłopaki robią swoje. Oczywiście żartuje. Wiele czynników ma znaczenie, ale nie o wszystkich jest pora żeby mówić.
-Jak ocenia Pan występy beniaminka w PGE Ekstralidze ?
- Pozycja beniaminka jest zawsze ciężka, szczególnie w takich meczach jak dziś, kiedy nasi juniorzy punktują a juniorzy z Grudziądza mają problem. Taktycznymi można zastąpić jednego zawodnika i później robi się delikatna dziurka. Zabrakło tych kilku punkcików młodzieży i pare meczy więcej grudziądzanie mogli mieć na swoją korzyść szczególnie na swoim torze i być spokojnie w okolicy szóstego miejsca.