Urodzony w Lesznie zawodnik skończył ubiegły sezon na drugim miejscu, jednak nie może odtworzyć świetnej formy z zeszłego roku, która dała mu trzy zwycięstwa w GP. W tegorocznym cyklu zdobył jak do tej pory 21 punktów w 4 startach.
Zajmujący 13 miejsce Kasprzak, traci zaledwie 8 punktów do ósmego Jasona Doyle?a. W poprzednim sezonie wygrał w Daugavpils i jest zdeterminowany, by powtórzyć sukces z ubiegłego roku, który może być punktem zwrotnym w trudnym sezonie dla Krzysztofa.
Kasprzak powiedział: Mam nadzieję, że te zawody będą nowym startem tego sezonu dla mnie. Mam nadzieję, że zrobię wszystko dobrze, ponieważ ostatnie cztery rundy były dla mnie bardzo złe. Wiem, że musiałem coś zmienić i robiłem to ponad 2 ostatnie tygodnie. Mam nadzieję, że wszystko zadziała.
Mam osiem rund do końca, a na razie odbyły się tylko cztery. Mam nadzieję, że wywiozę trochę punktów z tych zawodów. Teraz wszystko idzie lepiej. Ja i mój zespół pracowaliśmy bardzo ciężko. Myślę, że będzie dobrze.
Kasprzak zamierza użyć ten sam motocykl, który dał mu sukces w Daugavpils w 2014 roku.
Krzysztof powiedział: Moje ustawienia działały tak samo. Użyłem tego silnika w zeszłym roku i mam nadzieję, że będzie pracował tak, jak wtedy.
Kasprzak przyznaje, że ukończenie sezonu na medalowej pozycji będzie bardzo trudne po słabym starcie, ale Polak jest pewny, że uda mu się znaleźć w czołowej ósemce, która ma zapewniony awans do przyszłorocznego cyklu.
Myślę, że łatwo uda mi się znaleźć w ósemce. Mam tylko 8 punktów straty do ósmego zawodnika, ale postaram się osiągnąć najlepsze miejsce, jakie tylko mogę. Ciężko myśleć o czołowej trójce, ale zrobię co się da, by być na jak najlepszej pozycji.