Mimo burzy, ulewy, chwilowych problemów z prądem zawody zostały rozegrane, ale były ,,lekko'' opóźnione. W pierwszym biegu padł remis. Za 3 punkty przyjechał Chris Holder, który dobrze wyszedł ze startu i nie miał większych problemów. W pogoni za Australijczykiem ruszył Piotr Świderski, był on za wolny. Jeden punkt dowiózł Iversen, który musiał odpierać ataki Miedzińskiego. W biegu młodzieżowym najlepszy okazał się Paweł Przedpelski, przez chwilę drugi jechał Cyfer, ale dał się objechać Zmarzlikowi i Fajferowi. Adrian do samego końca nękał Fajfera, niestety bezskutecznie. Na sporą uwagę zasługuje bieg 3. Dosyć kontrowersyjny, Łaguta został wykluczony za utrudnianie startu, kiedy Gapinski zobaczył, że wykluczony został Rosjanin. Oddalił się sprzed taśmy, co również nie spodobało się sędziemu, za co Gapiński został ukarany wykluczeniem. Pod taśmą było tylko dwóch zawodników Zagar i Gomólski. Lepszy w tym starciu okazał się Słoweniec. Po trzech wyścigach było 9;8. W trakcie 3 gonitwy zaczęło padać, grzmieć. Zawody zostały wstrzymane. Czekano na poprawę pogody. Kiedy opady ustały zaczęły się prace na torze. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i to spotkanie mogło być kontynuowane. W obozie gości zapaliła się iskierka nadziei, bowiem deszcz spowodował to iż gospodarze stracili atut własnego toru.
Wyścig 4 spod taśmy dobrze wyszli Stalowcy, Kasprzak niestety pogubił się i spadł na ostanie miejsce. Cyfer prowadzil, ale dał się objechać Jason Doyle. W pogoni za Cyferem ruszył Paweł Przedpelski, ale Adrianowi udało się obronić. W 5 gonitwa dnia została przerwana z powodu ,,lotnego'' startu Gomólskiego. Polak dostał ostrzeżenie od arbitra. W powtórce dobrze ze startu wyszli Gomólski i Iversen. Torunianin okazał się lepszy, do walki przyłączył się Łaguta, który wyszedł na prowadzenie. Kacper do samego końca musiał bronić się przed naciskami Duńczyka. Piotr Świderski był zbyt wolny. Bieg 6 to wygrana Aniołów 4;2 , podobnie bieg 7 i 8 tylko tu padło 5:1. Gorzowianie błądzili jak dzieci we mgle.
Po 8 wyścigach było 32-15. Trener Chomski mógł stosować rezerwę taktyczną, ale tu pojawił się problem, nie za bardzo było na kogo stawiać. W 10 gonitwie dnia mogliśmy zobaczyć kapitana gorzowskiej Stali w akcji. Vice Mistrz Świata miał bardzo dobry start. Przez krótką chwilę drugi jechał Adrian Cyfer, jednak dał się objechać Łagucie i Gomólskiemu. Rosjanin ruszył w pogoni za Kasprzakiem, przez chwile go wyprzedził, ale KK ostro zaatakował i dotarł do mety jako pierwszy. Na to fani czarnego sportu z miasta nad Wartą czekali. No ale euforia nie trwała zbyt długo. W 11 wyścigu trener Chomski jako rezerwę taktyczną za Świdra postawił na Kasprzka. No cóż nie był to strzał w 10. "Kasper" dojechał do mety jako ostatni. Na nic zdały się 3 punkty, które dowiózł Zagar. Bieg 12 był jedyny, który wygrali goście. Mimo słabego startu Iversena i Zmarzlika, Duńczyk uporał się z Fajferem, potem z Łagutą. Prawie pod koniec Zmarzlik, który jechał ostatni wyprzedził Fajfera. Było 4;2 dla ekipy z Gorzowa. W 13 gonitwie dnia Chomski skorzystał z rezerwy taktycznej w miejsce Tomasza Gapińskiego pojechał Matej Zagar i tym razem rezerwa okazała się niepotrzebna. Zagar na końcu stawki zanotował defekt a KK przywiózł 1punkt. Holder i Gomólski jechali parą. Przywieźli 5;1. Przed biegami nominowanymi było 48:29. Biegi nominowane były już tylko formalnością.
Mistrzowie Polski nie poradzili sobie, błądzili. Na nic zdała się znajomość Motoareny trenerowi Stali. Nawet ulewa, burza nie sprawili, że Anioły stracili atut toru. Pokazali Gorzowianom ich miejsce w szeregu. W ekipie z północy województwa lubuskiego zabrakło liderów, nie wspominając a drugiej linii, która tego dnia nie istniała. Zawodnicy z Grodu Kopernika mimo ostatniego zamieszania z Wardem, świetnie sobie poradzili. Motoarena nie została zdobyta.
MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów : 33
1. Niels Kristian Iversen (1*,1,1,3,0) 6
2. Piotr Świderski (2,0,0,-) 2
3. Matej Zagar (3,2,3,3,d,1) 12
4. Tomasz Gapiński (w,0,0,-,-) 0
5. Krzysztof Kasprzak (0,1,3,0,1,3) 8
6. Bartosz Zmarzlik (2,0,1,0) 3
7. Adrian Cyfer (0,2,0) 2
KS Toruń : 56
9. Chris Holder (3,3,2,3,2*) 13
10. Adrian Miedziński (0,2*,1*,1*,) 4
11. Grigorij Łaguta (w,3,2,2,-) 7
12. Kacper Gomólski (2,2*,1*,2*,1*) 8
13. Jason Doyle (3,3,2*,2,3) 13
14. Oskar Fajfer (1,1,0) 2
15. Paweł Przedpełski (3,1,3,2) 9
Bieg po biegu :
1. Holder, Świderski, Iversen, Miedziński 3:3
2. Przedpełski, Zmarzlik, Fajfer, Cyfer 4:2 (7-5)
3. Zagar, Gomólski, Łaguta (w), Gapiński (w) 2:3 (9-8)
4. Doyle, Cyfer, Przedpełski, Kasprzak 4:2 (13-10)
5. Łaguta, Gomólski, Iversen, Świderski 5:1 (18-11)
6. Doyle, Zagar, Fajfer, Gapiński 4:2 (22-13)
7. Holder, Miedziński, Kasprzak, Zmarzlik 5:1 (27-14)
8. Przedpełski, Doyle, Iversen, Świderski 5:1 (32-15)
9. Zagar, Holder, Miedziński, Gapiński 3:3 (35-18)
10. Kasprzak, Łaguta, Gomólski, Cyfer 3:3 (38-21)
11. Zagar, Doyle, Miedziński, Kasprzak 3:3 (41-24)
12. Iversen, Łaguta, Zmarzlik, Fajfer 2:4 (43-28)
13. Holder, Gomólski, Kasprzak, Zagar (d) 5:1 (48-29)
14. Kasprzak, Przedpełski, Gomólski, Zmarzlik 3:3 (51-32)
15. Doyle, Holder, Zagar, Iversen 5:1 (56-33)