Unia Tarnów obecnie w ligowej tabeli zajmuje trzecie miejsce z 16 punktami, co daje już pewny udział w walce o medale. Wygrywając derbowe spotkanie u siebie na torze za 3 "oczka" mogą powoli przyswajać myśli, że są w fazie play-off. Jedynie ich niewiadomą będzie to, z którego miejsca do tych rozgrywek przystąpią. Obecny cel PGE Stali Rzeszów natomiast to utrzymanie się w PGE Ekstralidze z jak najlepszy dorobkiem punktowym. Pierwsze spotkanie tych zespołów miało miejsce w 6. kolejce, 31 maja na torze w Rzeszowie, gdzie Żurawie wygrały 47:43. 

 

W drużynie  gospodarzy, skład wciąż pozostaje bez zmian. Podopieczni Pawła Barana liczą na wysoką wygraną przed własną publicznością za maksymalną ilośc punktów. W ostatnich meczach rozrywanych przez Jaskółki, trudno wskazać bezpośredniego lidera. Cały zespół zaczyna punktować bardzo równo. Na własnym torze rozpędzić się znów może Duńczyk - Leon Madsen, który w ubiegłym spotkaniu w Tarnowie z Betardem Spartą Wrocław zdobył 10 "oczek" z dwoma bonusami, co dało najlepszy wynik wśród Unii Tarnów. Na podobny rezultat można się spodziewać od jego duńskiego kolegi z pary - Kennetha Bjerre. Ten zaś zaczyna przyzwyczajać tarnowskich kibiców do dwucyfrowych wyników, a szczególnie na torze w Tarnowie. Bezustannie można liczyć również na Słowaka w tarnowskiej ekipie - Martina Vaculika.  Podczas niedzielnego meczu kompletu nie wykręcił, ale przywiózł cenne punkty, które okazały pomocne dla wyniku końcowego. Szalę zwycięstwa na korzyść miejscowych może przeważyć kapitan Jaskółek. Mowa tutaj o ulubieńcu tarnowskiej publiczności - Januszu Kołodzieju. Poniżej oczekiwań  spisuje się w drużynie biało-niebieskich Artur Mroczka. Na torze w Tarnowie nadal się gubi, a poprzedni jego występ nie zaliczy do udanych, gdzie zdobył zaledwie jeden punkt. Formację juniorską, jak zwykle, poprowadzi Ernest Koza. Młody zawodnik Unii wreszcie dostał wiatru w żaglach, co świadczy postawa w meczu ze Spartą. 

 

PGE Stal Rzeszów przyjedzie do województwa małopolskiego bez kontuzjowanego Petera Kildemanda. Duńczyka wykluczyła kontuzja dłoni, której nabawił się podczas Speedway Grand Prix w Horsens. Spotkanie w Polsce, to niejedyne zawody, w których Kildemand nie wystąpi. Nie zobaczymy go również podczas 3. rundy Speedway European Championships w szwedzkiej Kumli. Żurawie, mimo wszystko będę starać się o jak najlepszy wynik o co łatwo na pewno nie będzie. Bez wątpienie liderem całej drużyny może być Greg Hancock, który w Tarnowie jest dobrze znany przez kibiców z racji tego, że w poprzednich latach reprezentował barwy Unii Tarnów. W parze z Amerykaninem zobaczymy Karola Barana, który całkiem nieźle się spisuje, a podkreślił to swoim wynikiem w meczu z MRGARDEN GKM Grudziądz, gdzie zakończył zawody z dorobkiem 8 punktów z bonusem. Wśród gości nie możemy również zapomnieć o świetnie spisującym się Duńczyku - Kennim Larsenie. Dołożyć cenne "oczka" do dorobku całej ekipy może Dawid Lampart, który miał okazję do startów w tarnowskiej drużynie w sezonie 2012. Jego niezła forma pozwoli do dobrego pokazania się w Tarnowie. Duet juniorski stanowić będzie Artur Czaja oraz Krystian Rempała. Ten drugi będzie chciał wesprzeć swoją drużynę i zdobyć przyzwoity wynik punktowy. W zawodach młodzieżowych, w których wystąpił właśnie na torze Tarnowie spisywał się znakomicie i będzie chciał to powtórzyć.

 

W niedzielę na tarnowskim stadionie stoczy się niewątpliwie zacięty derbowy pojedynek obu ekip. Gospodarze będą chcieli wygrać za pełną pulę. Z kolei goście chcą powalczyć o dobry wynik i być pewnym utrzymania. Pewne jest to, że kibice, którzy zjawią się przy Zbylitowskiej 3 na brak emocji mogą raczej nie narzekać.

 

Awizowane składy: 

 

 PGE Stal Rzeszów:

1. Greg Hancock

2. Karol Baran

3. Dawid Lampart

4. Peter Kildemand

5. Kenni Larsen

6. Artur Czaja

 

Unia Tarnów:

9. Martin Vaculik

10. Artur Mroczka

11. Kenneth Bjerre

12. Leon Madsen

13. Janusz Kołodziej

14.

15. Ernest Koza