Dlaczego tak się dzieje? Otóż zawodnicy zgłoszeni pod numerami 6 i 7 oraz 14 i 15 mogą startować w zawodach o Drużynowe Mistrzostwo Polski nawet siedem razy. Zawodnik młodzieżowy ma swoje „urzędowe” trzy biegi, które wynikają z tabeli biegowej. Dodatkowo, zawodnicy ci mają możliwość startu dwa razy z rezerwy zwykłej. Rezerwa ta ma przewagę nad innym ruchem taktycznym z tego względu, że drużyna, która chce taką rezerwę zastosować nie musi przegrywać sześcioma punktami tak jak ma to miejsce w przypadku rezerwy taktycznej. Daje to bardzo duże możliwość taktyczne. Zawodnik młodzieżowy może zastąpić słabszego seniora albo w przypadku kontuzji, podczas zawodów, uzupełniać luki po niezdolnych do jazdy kolegach. W związku z tym, można śmiało stwierdzić, że taki zawodnik może regularnie w zawodach pojechać pięć razy. Do tego dochodzi wspomniana rezerwa taktyczna, a także kolejny start w ramach zastępstwa zawodnika.
Zawodnik kończy wiek juniora z rokiem, w którym kończy dwadzieścia jeden lat. I jest kilku młodych zawodników, którzy w przyszłym sezonie zasilą grono seniorów. To spowoduje, że mogą zmienić się siły na pozycjach juniorskich w różnych klubach. Przyjrzyjmy się temu.
1. Fogo Unia Leszno
Piotr Pawlicki (1994 r.) – aktualny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów w przyszłym sezonie przejdzie do grona seniorów. Wychowanek leszczyńskiej Unii legitymuje się średnią 2,269 i jest on obecnie siódmym zawodnikiem ekstraligi. W kategorii juniorów lepszy od niego jest tylko Bartosz Zmarzlik. Dzięki „Piterowi” formacja juniorska w Lesznie zyskuje bardzo dużo. Młodszy z braci Pawlickich często startuje 5 razy w ciągu zawodów zastępując słabszego seniora i uświetnia swoją osobą obsadę biegów nominowanych. W juniorskiej parze z Piotrem Pawlickim startuje Bartosz Smektała i to najprawdopodobniej on wraz z Dominikiem Kuberą będzie stanowił o sile formacji młodzieżowej w przyszłym sezonie. Póki co „Smyk” nie robi zbyt dużych postępów i nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Wydaje się, że za rok siła Unii Leszno może osłabnąć na pozycji juniorskiej; ponadto, brak takiego asa jak Piotr Pawlicki spowoduje, że „Bykom” ciężko będzie zastępować seniorów juniorami.
2. Unia Tarnów
Ernest Koza (1994 r.) – wychowanek tarnowskiej Unii póki co jest najlepszym juniorem w talii Pawła Barana. Jednak zawodnik ten nie ma na swoim koncie spektakularnych sukcesów. Jest w stanie wygrać z drugą linią drużyny przeciwnej oraz z niżej notowanymi młodzieżowcami. W tym roku dużo krwi napsuł na swoim torze zawodnikom KS Toruń. Obecnie może „pochwalić” się średnia 0,918 co daje mu 58 lokatę w PGE Ekstralidze. Za rok Ernest Koza zasili grono seniorów i tym samym Unia Tarnów będzie musiała korzystać z mniej doświadczonych juniorów. Kibice w „jaskółczym gnieździe” zobaczą zapewne kogoś z czwórki Damian Dąbrowski, Arkadiusz Madej, Patryk Rolnicki, Eryk Budzyń. W tym sezonie siła juniorów tarnowskiej Unii nie jest porażająca. Jednak zakończenie wieku juniora przez Ernesta Kozę sprawi, że „Jaskółki” na tej pozycji mocno się osłabią.
3. Betard Sparta Wrocław
Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska jest drużynowym objawieniem roku. Podopieczni Piotra Barona z przytupem awansowali do rundy play-off. W dużej mierze, sukces ten zawdzięczają juniorom – Maksymowi Drabikowi, Adrianowi Gale oraz Damianowi Dróżdżowi. To właśnie oni bardzo często robili różnicę Sparcie Wrocław. Warto pokreślić, że cała trójka w kolejnym sezonie nadal będzie juniorami. Z tego względu Spartanie na tej formacji dalej będą bardzo mocni. W tym sezonie najwięcej „roboty” w tym gronie zrobił Maksym Drabik co potwierdza jego średnia biegopunktowa 1,780. Można śmiało przypuszczać, że syn Sławomira Drabika w przyszłym sezonie będzie solidną podporą Betardu Sparty Wrocław. W związku z tym, drużyna Mistrzów Polski z 2006 roku będzie miała jedną z silniejszych par juniorskich w Ekstralidze w przyszłym roku.
4. KS Toruń
Oskar Fajer (1994 r.) – wychowanek gnieźnieńskiego Startu w tym roku po raz ostatni ściga się w gronie juniorów. Został on sprowadzony do ówczesnego Unibaxu Toruń w 2014 roku aby wzmocnić siłę juniorską. Kolejny członek z klanu Fajferów przeplatał gorsze występy z lepszymi. W tym sezonie „Oski” nie prezentuje wysokiej formy - mecz fazy play-off przeciwko Unii Leszno na Motoarenie może mu jedynie osładzać ten rok ligowy. Kibiców z Torunia może pocieszać fakt, że za rok juniorem dalej będzie Paweł Przedpełski. Parę tworzyć z nim będzie ktoś ze szkółki prowadzonej przez Jacka Krzyżaniaka. Bardzo możliwe, że lukę po Fajferze wypełni Dawid Krzyżanowski, pod warunkiem, że pozwoli mu na to zrowie po pamiętnym upadku z rundy zasadniczej. Toruńska młodzież, która prezentuje się w zawodach młodzieżowych i w niższych ligach, nie daje zbyt dużo pola do optymizmu. Ich postępy nie są tak duże, jak zapowiadano. Dlatego w przyszłym roku siła KS Toruń na tej pozycji osłabnie i cały ciężar walki juniorskiej spocznie na barkach Pawła Przedpełskiego.
5. Spar Falubaz Zielona Góra
Adam Strzelec (1994 r.) – zawodnik Falubazu w przyszłym roku zakończy wiek juniora i nie wykluczone, że zakończy karierę, bowiem próżno szukać u tego zawodnika postępów i choćby nadziei, że na pozycji seniorskiej mógłby powalczyć. „Strzelba” mimo już dużego doświadczenia ma problemy, aby solidnie punktować w niższej lidze jako gość. Kibice z W69 mogą jednak spać spokojnie, ponieważ mają w zanadrzu Krystiana Pieszczka, który jeszcze w przyszłym roku będzie młodzieżowcem. Wychowanek Wybrzeża Gdańsk stanowić będzie parę albo z Alexem Zgardzińskim albo z Arkadiuszem Potońcem. Skończenie wieku juniora przez Adama Strzelca z pewnością nie osłabi siły zielonogórskich młodzieżowców, dlatego moc rażenia Falubazu na tej pozycji nie ulegnie zmianie.
6. MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów
Zarówno Bartosz Zmarzlik jak i Adrian Cyfer urodzili się w 1995 roku, dzięki czemu w przyszłym sezonie będą dalej stanowić o sile Stali Gorzów, będzie to jednak ich ostatni rok w gronie juniorów. Bartosz Zmarzlik w tym roku był zdecydowany liderem Drużynowych Mistrzów Polski - nie dość, że był najlepszych juniorem ligi, to jeszcze jego średnia biegowa na poziomie 2.333 dała mu czwarte miejsce w PGE Ekstralidze. Adrian Cyfer w tej klasyfikacji zajmuje 45 pozycję. Doświadczenie zgromadzone przez obu gentlemanów sprawia, że w następnym sezonie będą jedną z najsilniejszych par juniorskich występujących na najwyższym szczeblu rozgrywek drużynowych w Polsce.
7. PGE Stal Rzeszów
Artur Czaja (1994 r.) – dla wychowanka Włókniarza Częstochowa jest to ostatni sezon w gronie młodzieżowców. Dla Artura Czaji najbardziej udanym sezonem był sezon 2013. Wtedy to ze swoim macierzystym klubem święcił największe triumfy. Z czasem „Józek” mocno obniżył loty. Reprezentant PGE Stali Rzeszów póki co w tym sezonie wykręcił średnią biegową 1,196. Lepszym juniorem z ekipy z nad Wisłoka okazał się Krystian Rempałą. Wychowanek Unii Tarnów ma wyższą średnią od swojego starszego kolegi i to on jest liderem „Żurawi” na tej pozycji. Słyszy się jednak, że Krystian w następnym sezonie ma wrócić w szeregi „Jaskółek” z Tarnowa. W związku z tym, Janusz Ślączka może mieć do dyspozycji tylko Artura Cyłę i Grzegorza Bassarę. Jeśli włodarze PGE Stali Rzeszów nie wzmocnią tej formacji to w przyszłym sezonie, o ile utrzymają się w lidze, będą mieć najsłabszą parę młodzieżową.
8. MRGARDEN GKM Grudziądz
Niestety beniaminkowi z Grudziądza nie udało się utrzymać w gronie najlepszych ekstraligowych ekip. Ekipę młodzieżową GKM-u tworzyli Marcin Nowak, Hubert Łęgowik, Mike Trzensiok oraz Mateusz Rujner. Za rok oni wszyscy dalej będą młodzieżowcami.
Wiek juniora skończą również:
1. Paweł Wolender (KS Toruń)
2. Paweł Parys (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów)
3. Karol Jóźwik (Polonia Bydgoszcz)
4. Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils)
5. Iwan Pleszakow (Lokomotiv Daugavpils)
6. Mateusz Borowicz (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Ostrów)
7. Rafał Malczewski (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Ostrów)
8. Marcin Wawrzyniak (Speedway Wanda Instal Kraków)
Autor: Bartosz Lubiszewski (ROSE)