- W dużej części udało się osiągnąć niższe warunki finansowe dzięki temu, iż zrezygnowaliśmy z zawierania umowy tak zwanego sponsora elitarnego czyli ta reklama, która była obecna na innych turniejach poza Gorzowem. Wpływ na to miały warunki, które mamy w otoczeniu. Kiedy negocjowaliśmy pierwszą umowę to był czas olbrzymiej prosperity jeżeli chodzi o Grand Prix. To był też czas kiedy pieniądze w mieście były bardziej dostępne. Firma BSI miała niemal że monopol wśród takich imprez. Dzisiaj na rynku jest konkurencja w postaci firmy One Sport, co też miało znaczenie. Nie bez znaczenia było Grand Prix w Warszawie pomijając szczególy i nie bez znaczenia było to, że dla firmy BSI ma wartość to jak jest pokazywane GP oraz jak jest odbierane. Sami zresztą wiemy jakie były recenzje po Grand Prix w Gorzowie - powiedział na konferencji prezes Stali Gorzów, Ireneusz Maciej Zmora.