Zwycięzca Grand Prix Challenge w Rybniku nie ukrywa, że jest pełen podziwu i szacunku dla Tomasza Golloba, ale mówi, że nie ma możliwości, aby Bydgoszczanin stał się członkiem jego teamu: „te plotki bardzo mnie zaskoczyły. Media wymyśliły to sobie. Mam bardzo dobry kontakt z Panem Tomaszem. Rozmawialiśmy trochę na temat Grand Prix i jeśli będę potrzebował pomocy, to mam nadzieję, że będę mógł do niego zadzwonić i porozmawiać”.
Zmarzlik wziął udział w konferencji, która odbyła się w związku z Grand Prix na Stadionie Narodowym w 2016 roku i przyznał, że już nie może doczekać się tego wydarzenia.
Jeśli chodzi o cele na przyszły sezon Zmarzlik nie chce zdradzać zbyt wiele, ale wie, że dużo może się wydarzyć. „Zobaczymy co wydarzy się na początku sezonu i podczas kilku pierwszych rund przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Oczywiście mam jakieś plany, ale nie ujawnię ich. Chcę tylko jeździć, mieć z tego frajdę i pokazać swoje wszystkie umiejętności i możliwości.”
Zmarzlik przyznaje, że nie będzie się przygotowywał do tego przyszłego sezonu w szczególny sposób – skupi się przede wszystkim na polskiej Ekstralidze i szwedzkiej Elitserien. „Nie będę zwiększał liczby spotkań, w których biorę udział. Chciałbym skupić się na tych zawodach, w których mam pewny udział na chwilę obecną, czyli SGP, polskiej i szwedzkiej lidze. Brytyjska liga jest na razie wykluczona z moich planów.”