Hampel dziennie na rehabilitacji spędza od dwóch do czterech godzin, a ostatnie zdjęcia rentgenowskie napawają optymizmem - To co robię jest już bardzo zaawansowane. Ostatnie zdjęcie rentgenowskie pokazało, że pojawił się zrost kostny, który pozwala już na bardziej intensywną pracę. Czasami muszę jeszcze odpocząć, bo noga, która była złamana potrafi być kapryśna. Z drugiej strony staram się możliwie najwięcej czasu spędzać na siłowni, dużo też jeżdżę na rowerku stacjonarnym.
Zawodnik reprezentujący barwy drużyny z Zielonej Góry przyznaje, że mógłby wsiąść na motocykl już dziś, ale woli nie ryzykować - W grudniu wejdę na kolejny poziom, bo wtedy zrost powinien być już pełny. Jeśli tak się stanie to będę się powoli szykował do tego, żeby w styczniu wsiąść na motocykl. Na upartego mógłbym zrobić to już teraz, ale wolę nie ryzykować. Pojeżdżę dopiero wtedy, gdy już będę się czuł w stu procentach komfortowo – komentuje Jarosław Hampel na łamach portalu polskizuzel.pl.