Do zdarzenia doszło podczas finałowego biegu. Tuż po starcie Doyle sczepił się w pierwszym łuku z motocyklem Grega Hancocka i obaj zawodnicy "poszli" w bandę. Siła uderzenia była tak duża, że "Doley" stracił przytomność i natychmiast został przetransportowany do szpitala. Mając w pamięci tragiczny upadek Darcy'ego Warda sprzed kilku tygodni, kibice zadrżeli w obawie, czy Doyle, podobnie jak jego kompan z reprezentacji, nie zostanie inwalidą.
Na szczęście wygląda na to, że zawodnik KS Toruń uniknie trwałego uszczerbku na zdrowiu. Po pierwszych prześwietleniach lekarze stwierdzili niegroźne urazy szyi oraz klatki piersiowej. Sam zawodnik jest w dobrym nastroju, co pozwala mieć nadzieję na jego szybki powrót do zdrowia.