W dniu dzisiejszym sztab szkoleniowy oraz zawodnicy Betard Sparty Wrocław zdecydowali się odwiedzić arenę na, której przyjdzie im w przyszłym sezonie startować jako tor domowy. Tą areną w tym roku ma być stadion na poznańskim Golęcinie. Wrocławianie poza zapoznaniem się z obiektem zdecydowali się zwiedzić centrum miasta.
- Można powiedzieć, że przez najbliższe kilka miesięcy Poznań będzie naszym drugim domem. Przyjechaliśmy zatem lepiej poznać miasto, w którym już wkrótce przyjdzie nam pracować i rywalizować o ligowe punkty. To przepięknie położony obiekt. Podobnie zresztą jak nasz Stadion Olimpijski. Powinniśmy więc doskonale się tutaj odnaleźć. Czy kiedyś jeździłem na tym torze? Jako zawodnik nie miałem takiej okazji, ale kilka lat temu byłem tutaj jako menedżer. Ze swoimi zawodnikami przyjechałem na jakieś zawody. Najbliższe tygodnie będą dla nas bardzo ważne. Chciałbym żeby zawodnicy wyjechali na tor już na początku marca. W tym przypadku jesteśmy jednak uzależnieni od pogody. Tor jest dobrze przygotowany, ale potrzebuję dwóch dni z temperaturą powyżej dziesięciu stopni, aby go odpowiednio osuszyć i przystosować do jazdy. Mam plan, aby zawodnicy trenowali cztery, pięć dni w tygodniu - powiedział menadżer Betard Sparty Wrocław, Piotr Baron.
- Będąc młodzieżowcem raz tutaj startowałem, ale to było dosyć dawno temu i niewiele z tego pamiętam. Ostatnio ten tor był zresztą delikatnie przebudowany, więc trzeba będzie uczyć się go na nowo. Czy on nam odpowiada ocenimy dopiero pod koniec marca, kiedy to będziemy już po pierwszych treningach i meczach sparingowych. To będzie czas, aby się do niego odpowiednio dopasować i sprawić, by w trakcie rozgrywek ligowych był naszym atutem - mówi Maciej Janowski.
W odpowiednim przygotowaniu się Betard Sparty do zbliżających się rozgrywek PGE Ekstraligi mają pomóc cztery sparingi na golęcińskim stadionie. Aby nie zdradzać przed sezonem specyfiki poznańskiego toru Wrocławianie w meczach kontrolnych postanowili mierzyć się tylko z zespołami pierwszoligowymi i dlatego swoją formę sprawdzą z Wandą Kraków (22.03), Lokomotivem Daugavpils (24-25.03) oraz Włókniarzem Częstochowa (30.03).
- To ciekawi rywale. Dlaczego nie zaprosiliśmy żadnej drużyny z ekstraligi? Takie nasze prawo, a niekoniecznie chcemy, żeby nasi przeciwnicy mieli okazję poznać tor. Jestem pewien, że każdy na naszym miejscu postąpiłby podobnie - mówi Piotr Baron.