Na stronie gkm.grudziadz.net -Historia klubu czytamy."Odrodzenie sportu żużlowego w Grudziądzu nastąpiło dzięki Stali Toruń. Gdy w 1976 drużyna ta zaczęła startować w I lidze wielu toruńskich zawodników stało się w Stali niepotrzebnych. By nie przekreślać ich sportowej kariery powstała Grudziądzka Sekcja Żużlowa, będąca tak naprawdę rezerwami Stali Toruń." w mojej ocenie zawarta informacja jest trochę lakoniczna.
(...)
Nie mogę pogodzić się z tym,że z upływem lat wspomnienia oraz historia tak pięknieje oraz,że przekazuje się tylko wygodne wyrwane fragmenty z historii.
Autor nie zadał sobie trudu aby wyszukać szerszych informacji na przykład co podaje speedway.hg : "Oto jak początki organizacji żużla położonym niedaleko od Torunia, Grudziądza wspomina ówczesny prezes klubu Benedykt Rogalski - najpierw musieliśmy pomyśleć o wytworzeniu zapotrzebowania społecznego na żużel, bo po prostu takie były czasy. Oto zadbał nasz zawodnik i trener Bogdan Kowalski,związany z Grudziądzem. Dotarły do mnie dwie petycje w sprawie reaktywowania żużla w tym mieście. Tajemnicą Bogdana Kowalskiego było uzyskanie wyjątkowo dużej liczby podpisów pod tym dokumentem i to,że wiele z nich było do siebie nadzwyczaj podobnych. Pojechałem do Grudziądza na spotkanie z miejscową młodzieżą, które Kowalski zorganizował w dworcowej świetlicy. W efekcie władze spojrzały przychylnym okiem na te starania i wyraziły zgodę.? Ocenę zagadnienia przekazywania historii pozostawiam czytelnikom.
Na stronie gkm.grudziadz.net -Historia klubu czytamy."Odrodzenie sportu żużlowego w Grudziądzu nastąpiło dzięki Stali Toruń. Gdy w 1976 drużyna ta zaczęła startować w I lidze wielu toruńskich zawodników stało się w Stali niepotrzebnych. By nie przekreślać ich sportowej kariery powstała Grudziądzka Sekcja Żużlowa, będąca tak naprawdę rezerwami Stali Toruń." w mojej ocenie zawarta informacja jest trochę lakoniczna. Nie mogę pogodzić się z tym,że z upływem lat wspomnienia oraz historia tak pięknieje oraz,że przekazuje się tylko wygodne wyrwane fragmenty z historii.
Autor nie zadał sobie trudu aby wyszukać szerszych informacji na przykład co podaje speedway.hg : "Oto jak początki organizacji żużla położonym niedaleko od Torunia, Grudziądza wspomina ówczesny prezes klubu Benedykt Rogalski - najpierw musieliśmy pomyśleć o wytworzeniu zapotrzebowania społecznego na żużel, bo po prostu takie były czasy. Oto zadbał nasz zawodnik i trener Bogdan Kowalski,związany z Grudziądzem. Dotarły do mnie dwie petycje w sprawie reaktywowania żużla w tym mieście. Tajemnicą Bogdana Kowalskiego było uzyskanie wyjątkowo dużej liczby podpisów pod tym dokumentem i to,że wiele z nich było do siebie nadzwyczaj podobnych. Pojechałem do Grudziądza na spotkanie z miejscową młodzieżą, które Kowalski zorganizował w dworcowej świetlicy. W efekcie władze spojrzały przychylnym okiem na te starania i wyraziły zgodę.? Ocenę zagadnienia przekazywania historii pozostawiam czytelnikom.
Na stronie gkm.grudziadz.net -Historia klubu czytamy."Odrodzenie sportu żużlowego w Grudziądzu nastąpiło dzięki Stali Toruń. Gdy w 1976 drużyna ta zaczęła startować w I lidze wielu toruńskich zawodników stało się w Stali niepotrzebnych. By nie przekreślać ich sportowej kariery powstała Grudziądzka Sekcja Żużlowa, będąca tak naprawdę rezerwami Stali Toruń." w mojej ocenie zawarta informacja jest trochę lakoniczna. Nie mogę pogodzić się z tym,że z upływem lat wspomnienia oraz historia tak pięknieje oraz,że przekazuje się tylko wygodne wyrwane fragmenty z historii.
Autor nie zadał sobie trudu aby wyszukać szerszych informacji na przykład co podaje speedway.hg : "Oto jak początki organizacji żużla położonym niedaleko od Torunia, Grudziądza wspomina ówczesny prezes klubu Benedykt Rogalski - najpierw musieliśmy pomyśleć o wytworzeniu zapotrzebowania społecznego na żużel, bo po prostu takie były czasy. Oto zadbał nasz zawodnik i trener Bogdan Kowalski,związany z Grudziądzem. Dotarły do mnie dwie petycje w sprawie reaktywowania żużla w tym mieście. Tajemnicą Bogdana Kowalskiego było uzyskanie wyjątkowo dużej liczby podpisów pod tym dokumentem i to,że wiele z nich było do siebie nadzwyczaj podobnych. Pojechałem do Grudziądza na spotkanie z miejscową młodzieżą, które Kowalski zorganizował w dworcowej świetlicy. W efekcie władze spojrzały przychylnym okiem na te starania i wyraziły zgodę.? Ocenę zagadnienia przekazywania historii pozostawiam czytelnikom.