Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Doyle: Chcę tu pozostać
 10.04.2016 15:10
Australijska gwiazda GP - Jason Doyle przyznaje, że celuje w drugi z rzędu sezon w czołowej ósemce IMŚ, pomimo przebojowego wdarcia się do czołówki w poprzednim roku.

Urodzony w Newcastle zawodnik dołączył do walki o Indywidualne Mistrzostwo Świata określany mianem outsidera, ale ma za sobą bardzo równy sezon, włączając w to świetne występy podczas GP w Toruniu i Melbourne, które dały mu 5 miejsce w klasyfikacji generalnej.

 

Zajmując tak wysoką pozycję, wielu zawodników skusiłoby się określenia siebie mianem faworytów o tytuł.

 

Doyle jest ambitnym zawodnikiem i chciałby walczyć o najwyższe miejsca. Wciąż jednak uczy się jazdy w elicie i jego podstawowym celem jest ugruntowanie swojej pozycji w cyklu.

 

Powiedział: Nie wiedziałem czego oczekiwać, gdy poraz pierwszy pojawiłem się w GP. Było wiele spraw organizacyjnych, gier psychologicznych i torów, na których nigdy się nie ścigałem. Nazwałbym to rokiem praktyki.

 

Ten rok będzie taki sam. Chciałbym nauczyć się czegoś więcej. Mam nadzieję, że będę mógł osiągnąć jeszcze wyższe miejsce i jeździć dobrze.

 

Chcę być w GP przez następne lata i udowodnić wszystkim, którzy we mnie wątpili, że mogę utrzymać się w cyklu.

 

Tegoroczna seria GP rozpoczyna się 30 kwietnia w Krsko i Doyle chciałby oprzeć się na świetnym zakończeniu sezonu 2015.

 

Był bliski zwycięstwa w GP w Australii, po stoczeniu znakomitej walki. Jednak upadł na tor na pierwszym łuku w finale, po zderzeniu z Gregiem Hancockiem. Stracił na krótko przytomność. Miał złamany kręgosłup i przebite płuco.

 

Szczęśliwie Doyle nie odczuwa skutków tego upadku i gdy nie ma odpowiednich momentów do kontuzji, to na pewno są gorsze niż upadek w ostatnim biegu sezonu.

 

Było w tym trochę szczęścia - powiedział.  Gdy skończę sezon, to zazwyczaj mam kilka miesięcy wolnego. Gdy złamałem kręgosłup w Melbourne, to przez 7 tygodni chodziłem w kołnierzu ortopedycznym i dopiero później mogłem trenować. Nie osczędzałem się w treningach.

 

Jest wiele gier psychologicznych. Rory Schlein powiedział, że zaczynasz myśleć, że nie potrafisz jeździć na motocyklu i robić podstawowych rzeczy. Ale taki jest żużel - wiemy jakie jest ryzyko. 

Sebastian Szałek (za: speedwaygp.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com