Przy Śląskiej dopisała pogoda, drużyna, ale i również kibice, którzy na stadion przybyli bardzo licznie. Słabszą postawę w zespole gospodarzy zaprezentowali Cyfer i Jepsen, większy problem miała drużyna gości, najlepszym zawodnikiem okazał się Greg Hancock, ale i on nie spełnił oczekiwań.
Już w pierwszej serii żółto-niebiescy pokazali pazur. Trzy razy pokonali gości 5:1 a w gonitwie młodzieżowej 4:2. W biegu 3 był pojedynkiem dwóch kapitanów Przemka Pawlickiego i Chrisa Holdera lepszy okazał się Polak, który do mety dojechał jako drugi, a Australijczyk dotarł na linie mety jako trzeci. W wyścigu 4 menadżer Get Well Toruń zastosował rezerwę taktyczna w miejsce Marcina Kościelskiego pojawił się Paweł Przedpełski. Zmarzlik wystrzelił spod taśmy jak z procy i pomknął do przodu po 3 punkty. Drugi był Przedpełski, ale na trasie wyprzedził go Kasprzak. Hancock daleko za stawką.
Druga seria była podobna do pierwszej, chodź, dwa razy padł remis biegowy i dwa razy 5:1 dla ekipy Stanisława Chomskiego. Stal Gorzów z biegu na bieg powiększała swoją przewagę nad rywalami. Po 8 biegach było 35:13.
Dopiero w biegu 10 ,,niemożliwego' jak do tej pory dokonał Greg Hancock, który wygrał bieg i był minimalnie lepszy na linii mety od Mateja Zagara, to była jedyna ,,3'' która tego dnia została zapisana na koncie zawodników z Torunia. Po 10 biegach nikt już nie miał najmniejszych wątpliwości, że podopieczni Stanisława Chomskiego wygraną mają w kieszeni. W 11 gonitwie dobrze ze startu wyszli przedstawiciele Aniołów, ale po wewnętrznej wcisnął się Bartek Zmarzlik. Na trasie Krzysztof Kasprzak wyprzedził i Hancocka i Holdera. Bieg 13 niepokonany dotąd Iversen był skazany na oglądanie pleców rywali, na całe szczęście pierwszy do mety dojechał Zagar.
Reszta biegów była już tylko formalnością w wykonaniu zawodników gorzowskiej Stali.
Na tę chwilę Stal Gorzów jest niepokonaną drużyną w ekstralidze i wróciła na pierwsze miejsce w tabeli. Nikt chyba nie spodziewał się takiego pogromu, Torunianie tego dnia byli całkowicie bezradni.
Get Well Toruń 28
1. Martin Vaculik (1,1,0,-,-) 2
2. Kacper Gomólski (0,0,1,-) 1
3. Chris Holder (1,1*,1*,0,0) 3+2
4. Adrian Miedziński (0,2,2,d,2,0) 6
5. Greg Hancock (0,2,3,1,1*,2) 9+1
6. Paweł Przedpełski (2,1,1*,2,1) 7+1
7. Marcin Kościelski (0,-,0) 0
Stal Gorzów 62
9. Niels Kristian Iversen (3,3,3,0,1) 10
10. Michael Jepsen Jensen (2*,0,0,-,-) 2+1
11. Przemysław Pawlicki (2*,2*,1*,3) 8+3
12. Matej Zagar (3,3,2,3,3) 14
13. Krzysztof Kasprzak (2*,3,2*,2*,2*) 11+4
14. Adrian Cyfer (1,0,1) 2
15. Bartosz Zmarzlik (3,3,3,3,3) 15
Bieg po biegu:
1. Iversen, Jensen, Vaculik, Gomólski 5:1
2. Zmarzlik, Przedpełski, Cyfer, Kościelski 4:2 (9:3)
3. Zagar, Pawlicki, Holder, Miedziński 5:1 (14:4)
4. Zmarzlik, Kasprzak, Przedpełski, Hancock 5:1 (19:5)
5. Zagar, Pawlicki, Vaculik, Gomólski 5:1 (24:6)
6. Kasprzak, Miedziński, Holder, Cyfer 3:3 (27:9)
7. Iversen, Hancock, Przedpełski, Jensen 3:3 (30:12)
8. Zmarzlik, Kasprzak, Gomólski, Vaculik 5:1 (35:13)
9. Iversen, Miedziński, Holder, Jensen 3:3 (38:16)
10. Hancock, Zagar, Pawlicki, Kościelski 3:3 (41:19)
11. Zmarzlik, Kasprzak, Hancock, Holder 5:1 (46:20)
12. Pawlicki, Przedpełski, Cyfer, Miedziński (d/4) 4:2 (50:22)
13. Zagar, Miedziński, Hancock, Iversen 3:3 (53:25)
14. Zmarzlik, Kasprzak, Przedpełski, Holder 5:1 (58:26)
15. Zagar, Hancock, Iversen, Miedziński 4:2 (62:28)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów: 12.600
Startowano wg I zestawu startowego.