Już w pierwszej odsłonie mogliśmy zobaczyć jak wyżej wspomniany Ukrainiec przepracował ostatni rok. Zderzenie z ekstraligowym bytem okazało się bardzo trudne i popularny Saszka przyjechał daleko za resztą stawki. Zwyciężył Lindbaeck przed zaciekle atakującym go Dudkiem a trzeci był Peter Ljung, który zastąpił w składzie kontuzjowanego Tomasza Golloba. Wyścig juniorski musiał zostać powtórzony, gdyż Marcin Nowak nie opanował motocykla na pierwszym łuku i decyzją sędziego został wykluczony. W powtórce gospodarze nie dali szans Trzensiokowi i zwyciężyli podwójnie. W trzeciej odsłonie na starcie ruszali się Doyle, Okoniewski i Karpov ale wojny nerwów nie wytrzymał Ukrainiec. Zastąpić musiał go dobrze dysponowany dziś Krystian Pieszczek. Po ładnej walce zielonogórski junior dowiózł 3 punkty przed swoim kolegą z zespołu. Czwarty bieg to kolejna podwójna wygrana miejscowych. Choć Laguta robił wszystko aby rozdzielić prowadzącą parę. Po przerwie na równanie toru trzy kolejne biegi były wyrównane dla obu drużyn. W każdym z nich padł wynik remisowy. Lepiej zaprezentowali się Ljung i Laguta przywożąc do mety zwycięstwa. I pierwszy punkt w tym sezonie odnotował Loktayew pokonując grudziądzkiego juniora w osobie Marcina Nowaka.
Zawody odbywały się w stosunkowo szybkim tempie, więc po chwili mogliśmy oglądać ósmą gonitwę. Prawdziwą sinusoidę formy dzisiejszego dnia pokazał Brazylijczyk że Szwedzkim paszportem. Antonio Lindbaeck po zwycięstwie i ostatnim miejscu ponownie przyjechał na czele stawki. Punkt wywalczył nieźle dysponowany dziś drugi z Szwedów w barwach gości. Kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz imponował w tym spotkaniu fantastyczną walką na torze. Słabe starty rekompensowała szybkość na dystansie i świetny dobór ścieżek lecz nie uchroniło to gospodarzy przed drugą biegową porażką 2:4. Dziewiąty wyścig to zacięta na pograniczu faulu walka Dudka z Buczkowskim z której to zwycięsko wyszedł senior gości. Warto zauważyć, ze popularnemu Duzersowi brakowało prędkości czego efektem było tylko jedno biegowe zwycięstwo. Straty które udało odrobić się przyjezdnym, Falubaz zniwelował w dziesiątej gonitwie gdzie etatowa para Doyle-Karpow pozbawiła Lagute złudzeń już na pierwszym łuku.
W kolejnym starcie słabo spisujacego się dziś Rafała Okoniewskiego zastąpił Lindbaeck, zaś za Sasze Loktayewa trener Marek Cieślak zdecydował się wystawić popularnego Krychę. Nie była to udana rezerwa Roberta Kępińskiego ponieważ Szwed przegrał walkę na pierwszym łuku i później już nie potrafił dogonić rywali. Po dłuższej przerwie spowodowanej kolejnym startem Antonia, ruszył dwunasty bieg w którym najszybszy okazał się Jason Doyle. Sebastian Niedźwiedź nie potrafił nawiązać walki z rywalami. Ostatni start przed nominowanymi pokazał, że choć Dudek z Karpowem nie jeżdżą już w parze to jednak nie zapomnieli jak to się robi. Był to najładniejszy bieg zawodów w którym Dudek jadąc na końcu stawki przedarł się na drugą pozycję.
Biegi nominowane przed którymi Falubaz już zapewnił sobie zwycięstwo i punkt bonusowy były jedynie formalnością. Warto odnotować w ostatniej odsłonie meczu taśmę Petera Ljunga która w konsekwencji dobiła gości.
Zielonogórzanie zwyciężyli tak jak przewidywano, nie dając większych szans ekipie z Grudziądza, która mimo wszystko nadal liczy się w walce i strefę medalową. Falubaz za to zbliżył się do lidera z Gorzowa na 4 pkt, ale warto pamiętać, że ma rozegrane o jedno spotkanie mniej.
GKM Grudziądz - 35:
1. Antonio Lindback (3,0,3,0,2,1) 9
2. Peter Ljung (1,3,1,2,t) 7
3. Rafał Okoniewski (1,2,1,-,2) 6
4. Krzysztof Buczkowski (0,1,3,0,1*) 5+1
5. Artiom Laguta (1,3,1,1) 6
6. Marcin Nowak (t,0,1,0) 1
7. Mike Trzensiok (1,0,0,) 1
Falubaz Zielona Góra - 55:
9. Patryk Dudek (2,2,2,2*,3) 11+1
10. Aleksandr Loktaev (0,1*,0,-) 1+1
11. Jason Doyle (2*,1*,3,3,3) 12+2
12. Andriy Karpov (t,2,2*,3,0) 7+1
13. Piotr Protasiewicz (2*,3,2,3,2*) 12+2
14. Sebastian Niedźwiedź (2*,0,0,) 2+1
15. Krystian Pieszczek (3,3,3,0,1) 10+1