Dzisiaj podpisana została umowa o dalszej współpracy pomiędzy przedstawicielem firmy BSI, Torbenem Olsenem, a prezesem klubu żużlowego z Tetrow - Adi Schlaakiem. Jak informuje portal speedweek.com, okres trwania umowy wynosi trzy lata.
- Teterow wydawało nam się najwłaściwszą lokalizacją na organizację imprezy Grand Prix - powiedział Torben Olsen - ale przed podpisaniem długofalowej umowy chcieliśmy upewnić się, że organizacja zawodów wypadnie należycie.
Co do tego nie ma już wątpliwości. Sobotnie zawody przyszło obejrzeć 12,5 tysiąca widzów, głodnych wielkiego speedwaya po 9 latach nieobecności cyklu GP w Niemczech. Nie zawiódł ich ani poziom ścigania na torze, ani ich faworyt Martin Smolinski, który znalazł się w półfinale.
- Cieszę się, że wszystko się udało. Udowodniłem sobie, kibicom oraz wszystkim sceptykom, że Grand Prix w Teterow jest możliwe - cieszy się Adi Schlaak - Po zawodach jedyną kwestią do ustalenia była długość umowy. Były propozycje współpracy na 3, 5 lub 10 lat. Zdecydowaliśmy, że podpiszemy na trzy lata, a potem zobaczymy co będzie dalej.
GP w Teterow bynajmniej nie wyczerpuje kalendarza żużlowych atrakcji u naszych zachodnich sąsiadów. Już w najbliższy piątek, 16 września na torze w Cloppenburgu odbędą się zawody "Night of the Fights", w których obok niemieckich zawodników - m.in. Martina Smolinskiego czy Kaia Huckenbecka - wystąpi także Mikkel Bech, Mirosław Jabłoński, Bjarne Pedersen oraz Greg Hancock.
Wygląda na to, że wielki speedway zadomowił się w Niemczech na dobre.