Chris Harris zahaczył o tylne koło Fredrika Lindgrena i nie opanował motocykla. Brytyjczyk wpadł w Jasona Doyle`a i obaj z całym impetem uderzyli o tor. "Bomber" zdążył zeskoczyć z motocykla i o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Dużo gorzej kraksa zakończyła się dla Doyle'a. Lider klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix plecami uderzył o bandę i długo nie podnosił się z toru. Obecnie został przetransportowany do szpitala i jest niezdolny do dalszej rywalizacji w dzisiejszym turnieju. U Australijczyka podejrzewa się zwichnięcie barku oraz złamaną rękę. To może oznaczać koniec marzeń tego zawodnika o tytule IMŚ.