Piotr Baron przyznał, że klub z Wielkopolski miał problem z nawierzchnią leszczyńskiego owalu, a działo się to głównie po opadach deszczu. Dosypywanie nawierzchni na stadionie im. Alfreda Smoczyka odbędzie się najprawdopodobniej w lutym - W Lesznie jest problem z torem. W momencie kiedy delikatnie popada deszcz to robi się maź. Audytowałem ten tor z bardzo dobrym fachowcem. Doszliśmy do wniosku, że trzeba będzie ten tor troszeczkę rozrzedzić. Na ten moment w nawierzchni jest zbyt dużo gliny. Dosypywanie nowej nawierzchni odbędzie się najprawdopodobniej w luty.