W sezonie 2017 Wielka Brytania zdobyła srebrne medale w Drużynowym Pucharze Świata. Krążek zawisł również na szyi Ellisa, który pełnił wówczas funkcję rezerwowego. W tym roku zawodnik młodzieżowy będzie miał większe możliwości, ponieważ opiekunowie drużyn mogą go wstawić w dowolnym momencie. To z pewnością szansa dla juniorów, reprezentujących swój kraj. Brytyjczyk odniósł się również do braku w kadrze narodowej Tai?a Woffindena i wiążącymi się z tym następstwami. ? Tak, czytałem o tej zmianie. Myślę, że to coś dobrego. Rola zawodników rezerwowych będzie znacznie większa dla menedżerów. To spora szansa dla juniorów, którzy będą mogli ścigać się na naprawdę wysokim poziomie w finale lub eliminacjach Drużynowego Pucharu Świata. Myślę, że to coś dobrego. Oczywiście w tym roku zabraknie w zespole Woffy?ego. To spora strata, myślę jednak, że to dobra okazja dla pozostałych zawodników, jak choćby Robert Lambert, czy Danny King, aby zrobić krok do przodu. Będzie ciężko, jednak z drugiej strony to dobrze, ponieważ jest wielu młodych zawodników, którzy chcą wystąpić. Jazda w Polsce, a finał tej imprezy jest w Lesznie, daje możliwość częstego treningu. Miejmy nadzieję, że uda się nam przejść przez eliminacje w King?s Lynn, choć sam nie osiągałem tam najlepszych wyników (śmiech). Zobaczymy, odejście Woffy?ego nie jest dobre dla brytyjskiego żużla, ponieważ on zdobył dla nas medal w ubiegłym roku. To jednak coś pozytywnego dla wielu młodych zawodników, jak i mnie. Chcemy iść dalej do przodu i podnieść tym samym swój poziom ? podsumował na koniec rozmowy z naszym portalem, Adam Ellis.