Mirosław Korbel (trener ROW Rybnik) ? Gorzów to jak wiadomo bardzo dobra drużyna z tytułami posiadająca trzech zawodników jeżdżących w cyklu Grand Prix. Ja przed tymi zawodami byłe dobrej myśli a moi chłopcy jechali dobrze, dlatego zdziwiło mnie gdy na początku zawodów gospodarze tak znacznie wygrywali starty. Prze całe zawody wynik ratował Kacper, który udowodnił że to tylko kwestia ustawień. Cały czas szukaliśmy armat, którymi pod koniec zawodów okazał się dobrze dopasowany Max Fricke i Fredrik Lindgren. Szkoda, że zawody nie trwają trochę dłużej bo pod koniec zaczęło się wszystko układać dla nas lepiej. Jednak z wyniku nie mogę być niezadowolony, nasz rezultat bliski był już 40 punktów a nikt wyniku 50:40 się nie powstydzi. Oczywiście że chcieliśmy to spotkanie dziś wygrać jednak nie byliśmy w stanie.
Kacper Woryna (zawodnik ROW Rybnik) ? Jestem zadowolony ze swojego występu ale z postawy drużyny już mniej. Mnie dziś jeździło się dobrze starałem się pomóc drużynie, mówiłem kolegom jakie mam ustawienia i jak jadę. Nie wiem czy to im pomogło jeśli tak to chyba dopiero w końcówce tych zawodów.
Piotr Paluch (trener Cash Broker Stali Gorzów) ? Początek zawodów był naprawdę dobry, trzeba zwrócić uwagę, że był to tak naprawdę inauguracyjny mecz na torze z dosypana nawierzchnią. Niektórzy zawodnicy mieli problem tak jak Martin Vaculik, który w pierwszym swoim starcie został wykluczony, w kolejnym miał problemy ze sprzęgłem. Jednak było widać, że się starał i walczył a to jest najważniejsze. Bartek Zmarzlik i Niels Kristian Iversen to zawodnicy którzy odjechali bardzo dobre zawody a jego kwintesencją był fascynujący bieg piętnasty. Krzysztof Kasprzak po wykluczeniu Vaculika również pięknie pojechał. Zdarzały się małe wpadki ale patrząc że drużyna jeszcze nie zna na sto procent nowej nawierzchni, to wcale nie martwi. Mimo, że niektórzy okrzyknęli gorzowskich juniorów najsłabszymi w lidze ja się z tym nie zgadzam odjechali dzisiaj zawody, za które należy ich pochwalić. Potrafili wygrywać z seniorami a to dla nich jest najważniejsze.
Bartosz Zmarzlik (zawodnik Cash Broker Stal Gorzów)?Naszym największym wrogiem jest pogoda, ponieważ nie miałem zbyt wiele okazji do przetestowania sprzętu. Dziś się okazało, że coś szybkiego mam ale to jeszcze nie jest to co bym chciał ale z całym teamem będziemy pracować żeby było jeszcze lepiej. Chce zaznaczyć, że zawody te odjechaliśmy dla Pana Tomka, każdy z nas miał na owiewce motocykla napis ?#jedziemy dla Tomka? . Wracając do meczu to nowa nawierzchnia wymaga większej czujności ponieważ bardzo szybko się zmienia i od razu trzeba wnosić korekty. Jeśli chodzi o mój trzeci i czwarty wyścig to były to biegi po równaniach i w nich na torze nie było jeszcze luźniej nawierzchni na której można się rozpędzić. Starty miałem nie najgorsze w pierwszym łuku zawsze mieszałem jednak później wynosiłem się za szeroko.