Jednak w niedzielę będzie to już zupełnie inny mecz niż ten z początku sezonu. Zawodnicy są już w dużo lepszej dyspozycji niż w kwietniu wpływ na wynik tego spotkania może mieć dyspozycja dnia tak samo uważa również Stanisław Chomski ? Sport ma to do siebie, że nie wszyscy są w optymalnej dyspozycji, ci zawodnicy, którzy na początku sezonu mieli dół: Hancock, Holder teraz łapią ten właściwy rytm i są filarami zespołu. Myślę, że nie będzie to taki spacerek, ponieważ skład jest tak ustawiony co może nam utrudnić.
Jak podkreśla trener żółto-niebieskich zawodnicy mają bardo bogaty kalendarz startowy ? Na początku tego sezonu kalendarz startów ułożony jest tak, że najczęściej przed meczem ligowym u nas (w Gorzowie) jest runda Grad Prix. Trudno jest mi zebrać cały zespół przed tym meczem ,w piątek i sobotę odbędą się treningi w których uczestniczyć będą: Linus Sundstroem, Przemysław Pawlicki i młodzież. Gorzowski szkoleniowiec sprzeciwia się nazywaniu kolejnego w tym roku meczu z Toruniem jako rewanżu za ubiegłoroczny finał ? Trudno to nazwać rewanżem uważam, że jest to niepotrzebne wyzwalanie emocji. Wiem coś o tym, ponieważ takie emocje się wyzwoliły (w czasie meczu w Toruniu ? przyp. red.) skończyło się to jak wszyscy wiem sportowo dla nas sukcesem a organizacyjnie dla propagandy sportu źle włącznie z moją osobą. W pewnym momencie nie wytrzymałem było to naganne, teraz musimy być mądrzejsi i patrzeć na rywalizację sportową. W ubiegłym roku to my byliśmy Mistrzami to jest historia a teraz jest nowe rozdanie.