Do rzeczy! Nam miłośnikom speedwaya wydaje się, że jak kupimy sobie bilet na mecz, to możemy wszystko! Płacimy, to przecież wymagamy! Po wczorajszym spotkaniu między Get Well Toruń a Stalą Gorzów byłam świadkiem, jak jeden z gorzowskich kibiców rzucał bluzgami w stronę Adriana Miedzińskiego. Myślałam, że zapadnę się ze wstydu! Jak tam można? Oczywiście ten ,,kibic'' przykozaczył, bo był na trybunach, a Adrian znajdował się na torze. Miedziak u większości fanów czarnego sportu spostrzegany jest jako jeździec bez głowy, to tylko jedno z delikatniejszych określeń tego żużlowca. Zawodnik klubu z Torunia albo upada sam, albo powoduje upadek innego żużlowca. W tym spotkaniu przez ostry atak Adriana Miedzińskiego na tor upadł Linus. Kibice z Torunia twierdzą, zaś że wszystkiemu winny jest Szwed, bo specjalnie nie utrzymał się na motorze. To jednak jeszcze nie wszystko!
Na jednym z portali społecznościowych miałam okazję przeczytać parę komentarzy dotyczących Bartka Zmarzlika, jednak cytować ich nie będę. Należy dodać, tylko że te komentarze i hejty leciały zazwyczaj od osób, które są dorosłe, ale chyba tylko rocznikowo, bo umysłowo niestety nie dojrzeli! Moja babcia miała przysłowie, które pasuje do powyższej sytuacji: ?Młody a głupi to do wybaczenia, ale stary a durny to już gorzej niż źle? Jestem w strasznym szoku! Ludzie żyją taką nienawiścią! Doczekaliśmy czasów, że człowiek człowiekowi wilkiem. Dziś oglądałam transmisje z wczorajszego meczu, a w tle co słyszałam? Kibiców z Torunia, którzy krzyczeli: Apator jazda z....
Ludzie co się z Wami dzieje? Gdzie jest szacunek do drugiego człowieka?
Rozumiem, nie każdego zawodnika musimy lubić, kochać czy wielbić, ale każdemu z nich czy to Zmarzlik, czy to Dudek, czy Miedziński, czy Zagar, czy Woryna, każdemu z nich bez względu na barwy klubowe Należy się SZACUNEK!!!
Jesteśmy zakłamani, zachowujemy się perfidnie i podle jak takie hieny. Bywa też i tak, że często, kiedy zawodnik upadnie na tor, czasem gwiżdżemy, wyzywamy. Myślimy, że zrobił to specjalnie! Każdy upadek nawet wyglądający niegroźnie może skończyć się poważną kontuzją. Żaden z żużlowców nie chce mieć przerwy w jeździe i leczyć jakiegoś urazu. Jednak to, co czasem wypisują kibice na portalach społecznościowych, przechodzi ludzkie pojęcie! ,,Niech ktoś tego kastrata wpakuje wreszcie w bandę, to się nauczy szacunku'' To jednak tylko jeden z licznych komentarzy, jakie krążą po necie. Przed derbami lubuskimi słyszałam też, jak jedna z matek uświadamiała swojemu dziecku (na moje oko dziewczynka miała z 5 lat), że Myszy są szare i obrzydliwe i muszą przegrać. Potem dziwimy się, że dzieci już od małego są przesiąknięte nienawiścią, ale kto ich tego uczy? My dorośli...
Fajne jest to, że na stadiony przychodzą rodziny, speedway łączy pokolenia i to jest piękne. Tylko nie wiem, czy tak do końca. Kibicowanie sięga teraz poziomu zero. Wyzwiska, ubliżanie innym tak to teraz wygląda. Idąc na żużel, powinno się kibicować SWOJEJ drużynie, a nie tracić energię, żeby ubliżyć kibicom innego zespołu. Działacze czasem też dolewają oliwy do ognia, jednak tę kwestię przemilczą.
Idziemy dopiero po rozum do głowy, kiedy stanie się jakaś tragedia i zawodnik albo straci zdrowie na dobre i musi zrezygnować z kariery, a zarazem z tego, co kochał, co dawało mu radość i satysfakcję. Niestety bywa i tak, że żużlowiec na torze może stracić nawet życie. Wtedy wielki lament i płacz i jedno wielkie zakłamanie!
Czarny sport jest niebezpieczny i nieprzewidywalny, ale daje nam emocje, adrenalinę u niektórych powoduje szybsze bicie serca, u innych motyle w brzuchu i ciarki. Zawodnicy często narażają swoje zdrowie, czasem nawet życie, aby nam kibicom zapewnić to wszystko, o czym wspomniałam wyżej. Większość z Was może powiedzieć, że to przecież ich praca, mają za to płacone i to nie małe pieniądze, ale czy my też narażamy swoje życie i zdrowie, żeby zapewnić innym radość i emocje?
Wcale nie jestem święta! Zdanie zmieniłam, kiedy zaczęłam pisać na portalu. Miałam okazję poznać zawodników i bardzo szybko moje myślenie uległo zmianie. Piotr Protasiewicz, o którym myślałam, że pozjadał wszystkie rozumy, bo tak kreowany był przez media, okazał się bardzo sympatycznym człowiekiem. Bartek Zmarzlik mimo wielu osiągnięć to bardzo pokorny i skromny chłopak.
Oczywiście na mojej liście są żużlowcy, za którymi nie przepadam i to się raczej nie zmieni, ale ich nie hejtuje, nie wyzywam. KAŻDEGO zawodnika SZANUJĘ!
Cóż dziś mnie wyjątkowo poniosło. Mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo. Wiem też, że tymi swoimi ,,wypocinami'' świata na lepsze nie zmienię, a szkoda.....