Na starcie każdy zawodnik ma równe szanse. Każdy marzy o złotym krążku, który zawisłby na jego szyi. Każdy chciałby zdobyć największe, żużlowe wyróżnienie wśród zawodników, którzy nie przekroczyli bariery 21 lat. Niestety. 15 zawodników będzie musiało obejść się smakiem. Miejsce dla tego „naj” jest tylko jedno.
Organizatorem pierwszej rundy o tytuł w tych prestiżowych zawodach jest Poznań. Miasto, które na dobre wróciło na żużlową mapę ma szasnę zrobić kolejny krok w kierunku propagowania sportów motorowych w stolicy wielkopolski. W Lasku Golęcińskim nie zabraknie gwiazd, którzy mimo młodego wieku już zapracowali sobie na to miano. Faworytem będzie broniący tytułu sprzed roku Max Fricke. Australijczyk nie zagwarantował sobie udziału w kwalifikacjach, ale stała dzika karta pozwoli jemu na udział w całym cyklu. To duże wyróżnienie dla 21 – latka, który dzięki przychylności organizatorów może stanąć w szeregu z 15 innymi zawodnikami wśród których będzie chociażby Brandy Kurtz. Mistrz Australii z 2016 roku otwarcie przyznaje, że chciałby zdobyć któryś z medali. Zapowiada tym samym walkę do samego końca z innymi, równie utalentowanymi żużlowcami młodego pokolenia. Takim z pewnością jest także jego rodak Jack Holder, któremu marzy się poprawić zeszłoroczną czwartą lokatę przez wielu zawodników uważaną za najgorszą dla sportowca. Swoje „trzy grosze” spróbuje wtrącić Robert Lambert. Jeden z liderów 2 – ligowego Speedwac Car Motoru Lublin miał w tym sezonie okazję do zapoznania się z poznańskim owalem. 15 – lipca w ligowym spotkaniu zdobył na tym obiekcie 14 punktów. Czy to doświadczenie pomoże w dobrym rozpoczęciu walki o tytuł IMŚJ?
Oczywiście my Polacy będziemy mieli za kogo trzymać kciuki. W 16 – osobowej stawce nie zabraknie przedstawicieli biało – czerwonej flagi. Orła godnie reprezentować będą Kacper Woryna, Maksym Drabik, Bartosz Smektała, Dominik Kubera oraz Rafał Karczmarz.
Kacper to tegoroczne objawienie sezonu. Zawodnik ROW – u Rybnik legitymuje się 15. średnią meczową całej PGE Ekstraligi i najlepszą wśród wszystkich startujących w tych zawodach, a którzy podobnie jak Woryna startują w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. 20 – latek ma ogromną szansę na potwierdzenie swojej dominacji w tegorocznych zawodach o juniorski czempionat. Byłoby to znakomitym zwieńczeniem obecnego sezonu. Drugi z Polaków Maksym Drabik zdaje się być z kolei głównym faworytem I – rundy. Wychowanek częstochowskiego Włókniarza cały ubiegłoroczny sezon spędził na torze w Poznaniu. Jak mało kto z tej stawki zna jego tajniki, które pomóc powinny w wywalczeniu satysfakcjonującego wyniku. Nie możemy zapomnieć o parze juniorskiej z Leszna. Zarówno Smektała jak i Kubera także zaliczani są do ścisłego grona faworytów imprezy, a Rafał Karczmarz, obdarowany jednorazową dziką kartą spróbuje wykorzystać okazję i zaprezentować najlepiej jak tylko możliwe swoje żużlowe umiejętności.
Lista startowa:
1. (#222) Kacper Woryna (Poland)
2. (#73) Alexander Woentin (Sweden)
3. (#113) Jevgenijs Kostigovs (Latvia)
4. (#101) Brady Kurtz (Australia)
5. (#505) Robert Lambert (Great Britain)
6. (#115) Bartosz Smektala (Poland)
7. (#76) Lukas Fienhage (Germany)
8. (#16) Rafał Karczmarz (Poland) – dzika karta
9. (#114) Andreas Lyager Hansen (Denmark)
10. (#133) Maksym Drabik (Poland)
11. (#1) Max Fricke (Australia)
12. (#263) Eduard Krcmar (Czech Republic)
13. (#124) Patrick Hansen (Denmark)
14. (#463) Dominik Kubera (Poland)
15. (#96) Dimitri Bergé (France)
16. (#25) Jack Holder (Australia)
17. Damian Dróżdź (Poland)
18. Alex Zgardziński (Poland)
Przed nami interesujące zawody, które zaplanowane zostały na niedzielę 23 lipca na godzinę 17:00.