W pierwotnym rozegraniu tego spotkania nie dopisała pogoda. Teraz? Piękne słońce, czyste niebo nic zatem nie stanęło na przeszkodzie aby dokończyć VIII kolejkę startów o mistrzostwo 2. Ligi Żużlowej. Jedynym mankamentem był żar płynący z nieba, którego nie mogli znieść kibice. A żużlowcy? W kevlarach ta temperatura była jeszcze bardziej doskwierająca. Taki już jednak los zawodnika czarnego sportu.
Derby Wielkopolski rozpoczęły się od wzajemnej wymiany ciosów. Najpierw seniorska para przyjezdnych podwójnie pokonała gospodarzy aby chwilę potem, za sprawą juniorów Naturalnej Medycyny remis powrócił na tablicę wyników. Nim jednak na 5:1 gospodarze przywieźli swoich rówieśników byliśmy świadkami karambolu, w którym udział wzięli wszyscy przedstawiciele młodego pokolenia. Wstępne diagnozy wykazały, że nic poważnego się nikomu nie stało i każdy został dopuszczony do dalszej rywalizacji. Z biegiem minut coraz gorzej jednak czuł się nowy nabytek gnieźnian Jakub Osyczka i w karetce został przewieziony do pobliskiego szpitala.
Kolejne biegi kończyły się parowymi remisami. Zazwyczaj indywidualne zwycięstwo przywozili reprezentanci „czerwono – czarnych” a tuż za nimi na punktowanych pozycjach meldowali się „żółto – czarni”. Taki obraz trwał do 5. gonitwy. W 6. odsłonie Krcmar i Krzysztof Jabłoński przełamali passę na korzyść swojej drużyny. Pokonując 4:2 parę Jakobsen – Liszka wyprowadzili na dwupunktowe prowadzenie przyjezdnych. Po biegu 9. znów był remis. Tym razem biegowe zwycięstwo odnieśli Kajzer – Borodulin i w całym spotkaniu było 27:27. Prawdziwa „bomba czekała widzów w biegu 11. Po przegranym starcie Jakobsen przez cztery okrążenia zbliżał się do Adriana Gały aby ostatecznie na linię mety zameldować się niemal równocześnie z polskim żużlowcem. Sędzia sługo zwlekał z ostateczną decyzją ale w końcu uznał, że o przysłowiowy błysk szprychy lepszym był młody Duńczyk. Kiedy się wydawało, że o zwycięstwie zadecydują biegi nominowane, przyjezdni najpierw w 13. biegu, za sprawą świetnie radzącego sobie tego dnia na golęcińskim owalu Mirosława Jabłońskiego i nieustępującemu mu Eduarda Krcmarza, a potem 14. podwójnie ograli gospodarzy obiektu i zapewnili sobie końcowe zwycięstwo. W ostatniej gonitwie dnia, gospodarze, których reprezentowali Mateusz Borowicz i Frederik Jakobsen zdołali jedynie o dwa punkty zmniejszyć rozmiary porażki nie pozwalając tym razem Mirosławowi Jabłońskiemu powiększyć indywidualnej zdobyczy punktowej. Wynikiem 42:48 zakończyło się to spotkanie.
Start Gniezno jest bardzo bliski wywalczenia pierwszego miejsca przed rundą play – off. W ostatniej kolejce muszą wygrać w wyjazdowym meczu z zespołem Stal-Met Kolejarz Opole. Naturalna Medycyna nadal walczy o miejsce w czwórce najlepszych drużyn 2. Ligi Żużlowej. O tym czy tam się znajdzie czy też nie zadecydują wyniki z ostatniej ligowej kolejki, która już za tydzień.
Wyniki:
GTM Start Gniezno : 48
1. Marcin Nowak (2*,3,1*,3,2) 11+2
2. Adrian Gała (3,0,2,2,3) 10
3. Krzysztof Jabłoński (0,1,2,1) 4
4. Eduard Krcmar (3,3,0,2*,2*) 10+2
5. Mirosław Jabłoński (3,3,3,3,0) 12
6. Jakub Osyczka (w,w,w) 0
7. Patryk Fajfer (1,0,0) 1
Naturalna Medycyna PSŻ Poznań : 42
9. Władimir Borodulin (1,1,1,d) 3
10. Marcel Kajzer (0,2,3,u,1) 6
11. Mateusz Borowicz (2,1*,2,2,3) 10+1
12. Daniel Pytel (1*,2,1*,1,d) 5+2
13. Frederik Jakobsen (2,2,3,3,1) 11
14. Przemysław Liszka (3,0,1) 4
15. Kevin Fajfer (2*,1*,0) 3+2
Bieg po biegu:
1. Gała, Nowak, Borodulin, Kajzer 1-5
2. Liszka, K. Fajfer, P. Fajfer, Osyczka (w) 5-1 (6-6)
3. Krcmar, Borowicz, Pytel, K. Jabłoński 3-3 (9-9)
4. M. Jabłoński, Jakobsen, K. Fajfer, P. Fajfer 3-3 (12-12)
5. Nowak, Pytel, Borowicz, Gała 3-3 (15-15)
6. Krcmar, Jakobsen, K. Jabłoński, Liszka 2-4 (17-19)
7. M. Jabłoński, Kajzer, Borodulin, Osyczka (w) 3-3 (20-22)
8. Jakobsen, Gała, Nowak, K. Fajfer 3-3 (23-25)
9. Kajzer, K. Jabłoński, Borodulin, Krcmar 4-2 (27-27)
10. M. Jabłoński, Borowicz, Pytel, P. Fajfer 3-3 (30-30)
11. Jakobsen, Gała, K. Jabłoński, Kajzer (u) 3-3 (33-33)
12. Nowak, Borowicz, Liszka, Osyczka (w) 3-3 (36-36)
13. M. Jabłoński, Krcmar, Pytel, Borodulin (d) 1-5 (37-41)
14. Gała, Krcmar, Kajzer, Pytel (d) 1-5 (38-46)
15. Borowicz, Nowak, Jakobsen, M. Jabłoński 4-2 (42-48)
Sędzia: Tomasz Proszowski
Widzów: około 2.000
Startowano według II zestawu.