Jacek Frątczak nie ma łatwego zadania i pojawił się kolejny problem. Dziur w składzie "Aniołów" jest coraz więcej a ciężko jest je łatać. - Adrian Miedziński nie wystartuje w niedzielnym meczu. Po wtorkowym upadku w lidze szwedzkiej wydawało się, że ma tylko obtartą rękę. Dzisiaj podczas treningu przed SEC okazało się, że jest również problem z barkiem. Po konsultacjach wspólnie zdecydowaliśmy, że Adrian nie pojedzie zarówno dzisiaj w Szwecji, jak i jutro w meczu z Włókniarzem. Skład, który awizowałem przewidywał wiele możliwości i teraz będę musiał z tego skorzystać. W parku maszyn jest Jack Holder i Paweł Przedpełski, którzy mogą wystąpić w jutrzejszym spotkaniu. Ostateczny skład zostanie podany jutro na dwie godziny przed zawodami -
powiedział Jacek Frątczak.
W miejsce Adriana Miedzińskiego za pewne Jacek Frątczak będzie musiał wstawić Pawła Przedpełskiego, który również wraca do ścigania po kontuzji. Warto przypomnieć, że wiele wskazuje na to, że nowy manager Get Well Toruń nie skorzysta z przepisu o zastępstwie zawodnika za Grega Hancocka i w miejsce Amerykanina pojedzie Jack Holder. Australijczyk podczas debiutu ligowe w Lesznie zdobył trzynaście punktów z trzema bonusami.