W niedzielę na Stadionie Miejskim w Tarnowie odbędzie się rewanżowe spotkanie Grupy Azoty Unii Tarnów z Orłem Łódź. Która drużyna awansuje do finału ?
Przypomnijmy, że pierwszy mecz tych drużyn zakończył się sprawiedliwym remisem. Wydawać by się mogło, że bliżej awansu do finału są Jaskółki. Jednakże zawodnicy z Orła pokazali w rundzie zasadniczej, że nie są chłopcami do bicia.
Trener Jaskółek desygnował skład do którego już nas przyzwyczaił od dobrych paru kolejek. Będzie jednak jedna zmiana. Obok nieobecnego Mikkela Michelsena, zabraknie również Michała Nowińskiego. Junior Jaskółek uległ wypadkowi na torze w Rybniku. Dla młodego tarnowianina niestety jest to koniec sezonu. Nowiński ma złamany palec, potłuczone płuca i ponadto złamane 3 kręgi. W jego miejsce pojedzie Kacper Konieczny, któremu będzie towarzyszył Patryk Rolnicki. Para Arturòw - Czaja i Mroczka jak do tej paru radzi sobie doskonale i są gwarantem punktów dlatego też trener nie rozdziela tej pary. Jakub Jamrog oraz Peter Ljung coraz lepiej radzą sobie w Tarnowie i kibice mogą być spokojni. Tak samo jest w przypadku Kennetha Bjerre.
Skład łodzian nieco się zmienił. Prezes Skrzydlewsko stwierdził, że w Tarnowie nie mają szans, dlatego liderzy Orła nie pojawia się w Mościcach. Mowa tu oczywiście o dwóch czołowych postaciach w ekipie Orła- Hansa Andersena oraz Rohana Tungaet'a. Miał pojawić się Gleb Czugonow, ten jednak poprzez media napisał, że go również zabraknie w Tarnowie.
Może to być zagrywka Prezesa Skrzydlewskiego w celi uspania rywala, a skład przyjedzie optymalny. Z drugiej strony może Prezes już się poddał bez walki? Jedno jest pewne. Spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco i widowiskowo. Oby tylko pogoda dopisała, bo prognozy nie są najciekawsze . Początek meczu godz. 12:45.
Katarzyna Matras (za: inf. własne)