W niedzielę 24 września na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu zostanie rozegrany finał Drużynowych Mistrzostw Polski pomiędzy Betardem Spartą Wrocław, a Fogo Unią Leszno. Podopieczni Piotra Barona do tego meczu przystąpią z 8-punktową przewagą. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19.00.
Podczas pierwszego meczu finałowego leszczynianie na własnym torze wywalczyli osiem punktów przewagi, ale czy to im wystarczy do zdobycia złotego medalu? Nie od dziś wiadomo, że zawodnicy spod znaku Byka mają problemy na wrocławskim owalu, w meczu rundy zasadniczej polegli w stosunku 51:49. Nie tylko Leszno przegrało tam mecz, gospodarze na własnym torze są bardzo skuteczni. Po przebudowie toru to oni znają każdą jego ścieżkę, to na pewno jest dla nich korzyścią.
W ekipie z Wielkopolski najskuteczniejszym zawodnikiem w fazie Play-off jest kapitan Piotr Pawlicki, który jest mocno poobijany po ostatnich upadkach w pierwszym meczu finałowym. Mocną stronom leszczynian będą juniorzy Bartosz Smektała i Dominik Kubera, którzy tworzą najsilniejszą w lidze formacje juniorską. Bardzo równo punktuje wychowanek tarnowskiej Unii, Janusz Kołodziej, który jest na torze bardzo szybki, a rywali wyprzedza na dystansie. Słabszym ogniwem w szeregach Byków są Grzegorz Zengota i Peter Kildemand. Ten pierwszy wychowanek zielonogórskiego Falubazu, który nie potrafi jechać parą z Piotrem Pawlickim, gdy już mają zacząć jechać parą to zielonogórzanin ucieka do przodu zostawiając kolegę z tyłu, przez co ten musi bronić się przed atakami przeciwników. Z kolei Duńczyk jest najczęściej jeżdżącym zawodnikiem na końcu stawki, na torze jest bardzo wolny. Podczas pierwszego spotkania finałowego wyjechał na tor dwa razy i dwa razy był ostatni. Dopełnieniem leszczyńskiej drużyny jest Rosjanin Emil Sajfutdinow, który zawsze do mety dowozi punkty.
Po stronie gospodarzy kluczowymi zawodnikami będą Maciej Janowski, Vaclaw Milik i Tai Woffinden. Cała trójka stanowi trzon drużyny. Skutki upadku z pierwszego spotkania w Lesznie może odczuwać Brytyjczyk, ucierpiała noga. Ciekawie zapowiadają się pojedynki Milika i Pawlickiego, obaj panowie nie dadzą za wygraną. Z kolei wychowanek wrocławskiej Sparty na własnym torze czuje się jak ryba w wodzie, swoją jazdą z pewnością będzie cieszył kibiców zgromadzonych na stadionie Olimpijskim. Waleczny kapitan będzie chciał poprowadzić swoją drużynę po złoto Drużynowych Mistrzostw Polski. Szymon Woźniak to czwarty senior, który równo punktuje, jest solidną drugą linią, a jego punkty będą na wagę złota. Ostatnim seniorem w szeregach gospodarzy jest Andrzej Lebiediew, któremu w fazie play-off nie idzie dobrze, punktuje słabo i często jest zastępowany. Dobrą formę prezentuje Tomasz Jędrzejak, jednak Rafał Dobrucki postawił na Łotysza. Parę juniorską stworzą Damian Dróżdż i Lars Skupień. Jednak najprawdopodobniej do składu wskoczy Maksym Drabik, którzy przechodził rehabilitację po złamaniu obojczyka.
Kto zostanie Drużynowym Mistrzem Polski 2017? Czy Bykom wystarczy 8-punktowa przewaga? Czy Spartanie pokonają Byki, które chcą zmazać plamę po nieudanym sezonie 2016? Przekonamy się po 15 wyścigach. Start godzina 19.00.
Awizowane składy :
Fogo Unia Leszno :
1. Emil Sajfutdinow
2. Peter Kildemand
3. Piotr Pawlicki
4. Grzegorz Zengota
5. Janusz Kołodziej
6. Dominik Kubera
7.
Betard Sparta Wrocław :
9. Tai Woffinden
10. Szymon Woźniak
11. Maciej Janowski
12. Andrzej Lebiediew
13. Vaclav Milik
14. Lars Skupień
15.
Weronika Pizoń (za: inf. własna)