Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Komu złoto, komu brąz? Zapowiedź finałowej rundy cyklu Grand Prix.
 27.10.2017 22:13
Zima coraz bliżej, sezon polskiej ligi jest już przeszłością. W najważniejszych indywidualnych rozgrywkach sprawa nadal nie jest rozstrzygnięta. Kto jutrzejsze australijskie rozstrzygnięcie będzie wspominał z uśmiechem?

Po 11 rundach tegorocznego cyklu o Indywidualne Mistrzostwo Świata najlepszy żużlowiec globu nadal nie jest znany. Pytanie kto nim zostanie zadają sobie przede wszystkim Polacy. Wszyscy racjonalnie patrzący na sprawę nie wyobrażają sobie, aby laureatem mógł zostać ktoś inny niż liderujący Jason Doyle. Drugi Patryk Dudek traci bowiem do Australijczyka aż 14 punktów. Różnica nie należy do tych, których nie da się odrobić, jednakże przed Polakiem stoi zadanie z kategorii niewykonalnych. „Kangur” startujący w swoim kraju, będzie mógł liczyć na zdecydowanie większe wsparcie trybun. Polak z kolei ma dość bezpieczną przewagę nad trzecim w klasyfikacji Brytyjczykiem – Taiem Woffidenem. Różnica między zawodnikami wynosi 13 punktów i trudno spodziewać się, aby nastąpiła rotacja na miejscach medalowych między tymi jeźdźcami. Tuż za liderem Sparty Wrocław znajduje się jego kolega z drużyny – Maciej Janowski. Szansa na dwa medale dla Biało-Czerwonych nie jest fikcją, lecz planem realnym do zrealizowania. Nasi zawodnicy mają jeszcze jedną armatę w swoim obwodzie, a jest nią Bartosz Zmarzlik. Wychowanek gorzowskiej Stali ma w swoim dorobku  siedem punktów mniej od „Tajskiego”, ale musi mieć też na uwadze, że innym poważnym kandydatem do medalu jest Rosjanin – Emil Sajfutdinow. Dodatkowo nieobecny w Australii będzie inny żużlowiec gromadzący ponad sto punktów w klasyfikacji – Szwed Fredrik Lindgren. Ponadto kwestia utrzymania się w czołowej ósemce rozegra się między dwoma zawodnikami. O miejsce w elicie w jutrzejszy wieczór powalczą Matej Zagar oraz Martin Vaculik. Słoweniec ma 7 punktów zapasu nad naszym południowym sąsiadem. Tylko matematyczne szanse na sportowe pozostanie w cyklu zachował Chris Holder. Może on jednak liczyć na dziką kartę od organizatorów. Pewny jej otrzymania być jednak nie może, gdyż mocnych kandydatur na „dzikusa” jest sporo. Czwartym reprezentantem Polski za Oceanem Indyjskim będzie Piotr Pawlicki. Zawodnik Fogo Unii Leszno będzie starał się na godne pożegnanie z cyklem, gdyż szanse na jego starty w kolejnym sezonie w Mistrzostwach są nikłe.

 

Mimo, iż za nami jest już 11 rund, to ta ostatnia w dalekim Melbourne może przynieść wiele istotnych zmian w końcowej kolejności. Żaden z zawodników nie może być niczego pewny. Zarówno walka o tytuł jak i o pozostałe medale pozostaje otwarta. W poprzednim sezonie tryumfatorem w Melbourne okazał się zawodnik gospodarzy – Chris Holder. Jego rodak, lider cyklu Jason Doyle nie startował w ubiegłym roku w zawodach za oceanem. Czy seria tryumfów zostanie podtrzymania przez kolejnego jeźdźca z Antypodów? Spośród Australijczyków kibice będą mogli dopingować ponadto Sama Mastersa, Justina Sedgmena oraz Daveya Watta. Czy ci żużlowcy będą potrafili porwać tłumy? Trudno tego od nich oczekiwać, lecz dla lokalnych fanów „czarnego” sportu ich występ będzie miał niemałe znaczenie.

 

Komu przypadnie złoto? Kto okaże się lepszy? Dudek czy Doyle? Kto znajdzie się na podium? Woffinden Janowski, Sajfutdinow, a może Bartosz Zmarzlik? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi poznamy w sobotnie południe! Serdecznie zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej relacji na żywo!

 

Lista startowa Grand Prix Australii - Melbourne
1. (#71) Maciej Janowski (Polska)
2. (#16) Sam Masters (Australia)
3. (#23) Chris Holder (Australia)
4. (#85) Antonio Lindbaeck (Szwecja)
5. (#108) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
6. (#95) Bartosz Zmarzlik (Polska)
7. (#18) Davey Watt (Australia)
8. (#55) Matej Zagar (Słowenia)
9. (#692) Patryk Dudek (Polska)
10. (#17) Justin Sedgmen (Australia)
11. (#89) Emil Sajfutdinow (Rosja)
12. (#777) Piotr Pawlicki (Polska)
13. (#84) Martin Smolinski (Niemcy) 
14. (#54) Martin Vaculik (Słowacja)
15. (#69) Jason Doyle (Australia)
16. (#25) Peter Kildemand (Dania)
17. (#19) Brady Kurtz (Australia)
18. (#18) Rohan Tungate (Australia)
Wiktor Skowron (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (195)
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Żużel jest jeszcze ciekawy pod innym względem. Znajdź mi dyscyplinę, w któej zbyt dobre wyniki drużyny, mogą stanowić problem finansowy. Zbyt wysokie zwycięstwa i Zmora renegocjował stawki za dwa mecze
No właśnie. To nie jest normalny sport, tak samo jak jego kibice;)))
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
za godizne
JUVENTUS - MILAN
3-0
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Bo to sport olimpijski
A motorki. Bez hamulców świateł sie nie da;)))
Produkcją silników musiałby zając się znane marki.
Z oponami nie byłoby raczej kłopotów
Byle było podobieństwo wizualne. Produkcją mógłby zająć się nawet Romet, przynajmniej na polski rynek.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Żużel to w ogóle specyfika. Klub który ma mistrza i vice mistrza świata nie ma medalu w lidze:D
Żużel jest jeszcze ciekawy pod innym względem. Znajdź mi dyscyplinę, w któej zbyt dobre wyniki drużyny, mogą stanowić problem finansowy. Zbyt wysokie zwycięstwa i Zmora renegocjował stawki za dwa mecze
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
za godizne
JUVENTUS - MILAN
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Jazda którego Polaka w cyklu GP podobała ci się najbardziej?

Patryka Dudka
42%
Macieja Janowskiego
6%
Bartosza Zmarzlika
51%
Piotra Pawlickiego
1%
i to jets walsnie to
janowksi moze zdbowyac medale
bartek moze miec 7-8 miejsca
ale nigdy nie wtgra w kwestii tego co kibice kochaja najbardziej
JEZDZIE WIDOWISKOWEJ
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Jazda którego Polaka w cyklu GP podobała ci się najbardziej?

Patryka Dudka
42%
Macieja Janowskiego
6%
Bartosza Zmarzlika
51%
Piotra Pawlickiego
1%
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
To był bardzo dziwny sezon. Nie tylko dla mnie, ale chyba dla wszystkich uczestników Grand Prix. W pierwszej fazie sezonu, na turnieje przyjeżdżałem z tym samym zestawem silników, na których z sukcesami jeździłem w PGE Ekstralidze. W rozgrywkach ligowych silniki pasowały, a ja nie miałem żadnych problemów. Na GP wszystko było zupełnie inaczej i nie wiedziałem z czego wynikają problemy. W drugiej części sezonu zmieniłem system i na GP przywoziłem zupełnie inny sprzęt. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Wciąż jednak nie rozumiem dlaczego - tłumaczył na antenie Canal+ 23-latek, dla którego był to drugi sezon w gronie najlepszych żużlowców świata. Pierwszy zakończył z brązowym medalem, a tym razem był piąty.
Faktycznie chwilę porozmawialiśmy. Leigh radził mi, żebym się aż tak nie spinał podczas zawodów. Powiedział, że z jego doświadczeń wynika, że drugi rok w GP zawsze jest najgorszy, a ja i tak poradziłem sobie bardzo dobrze - zdradził Zmarzlik.
Jednocześnie zawodnik twierdzi, że przyczyny słabych występów nie zamierza doszukiwać się w zbytniej motywacji i chęci udowodnienia umiejętności. - Głowa nie zawiniła. W trakcie sezonu dużo się działo, a każdy miał te same problemy ze sprzętem. To właśnie w tym elemencie upatrywałbym przyczyny kilku słabych występów - powiedział gorzowianin
Żużlowiec już myśli o kolejnym sezonie, a przygotowania zamierza rozpocząć już na początku grudnia. - Na razie czekają mnie podziękowania dla sponsorów. Dzięki nim mam możliwości stworzenia znakomitego zaplecza sprzętowego. Potem pojadę na krótkie wakacje i od grudnia biorę się ostro do roboty. Najważniejsze sukcesy wciąż przede mną - mówi Zmarzlik.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Żużel to w ogóle specyfika. Klub który ma mistrza i vice mistrza świata nie ma medalu w lidze:D
niech podzukja cieslakowi za taki stan rzeczy xd
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Żużel to jak skoki narciarskie. Dyscypliny uprawiane na poważnie w kilku państwach i w obu jesteśmy mocni. Z tym, że skoki mają lepsze oparcie w telewizji.
Te sporty nigdy nie będą masowe. Gdyby ktoś wpadł na pomysł produkcji motorków o wyglądzie żużlówek , ale do jazdy 'cywilnej". Wtedy zasięg dyscypliny by się zwiększył.
A żużel to tylko margines finansowy, jeżeli chodzi o całe FIM
Bo to sport olimpijski
A motorki. Bez hamulców świateł sie nie da;)))
Produkcją silników musiałby zając się znane marki.
Z oponami nie byłoby raczej kłopotów
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com