To ciekawa sytuacja, bo ostatnie wyścigi w lidze polskiej odjechał pan właśnie w barwach Startu Gniezno. Było to w 2014 roku.
Byłem wtedy zawodnikiem rezerwowym i udało mi się odjechać trzy spotkania. To był trudny czas, bo podczas dwóch meczów korzystałem z pożyczonego sprzętu. Do przyszłorocznego sezonu będę przygotowany znacznie lepiej. Będę gotowy, by uczestniczyć w każdym spotkaniu.
------------------------
Ma pan już jakieś konkretne plany lub marzenia związane z przyszłorocznymi rozgrywkami?
Oczywiście! Moim głównym celem jest ciągłe budowanie moich średnich biegopunktowych oraz skuteczna jazda w barwach Startu Gniezno. W tym roku chcę poszerzyć swoją wiedzę związaną ze startami w Polsce. Mam też cele indywidualne, ale nie chcę zapeszać, więc zatrzymam je dla siebie.
--------------------------
Co pan wie o swoich kolegach ze Startu? Czy w przeszłości miał pan okazję do zapoznania się z nimi?
Ścigałem się z prawie wszystkimi. Najbardziej znam oczywiście Olivera Berntzona, ale także Mirosława Jabłońskiego. Jakiś czas temu Mirek i ja reprezentowaliśmy barwy Griparny. Wówczas byłem jeszcze juniorem. Spoglądając na kadrę naszego zespołu, uważam, że jest to mieszanka młodych i doświadczonych zawodników. Wszyscy możemy sobie pomagać i wymieniać się spostrzeżeniami.
---------------------------
Jak będą wyglądały pańskie przygotowania do kolejnego sezonu? Kiedy rozpocznie pan treningi?
Tak naprawdę, to moje treningi nigdy się nie kończą. Teraz pracuję też nad tym, by wszystko odpowiednio rozplanować i poukładać. W połowie grudnia zwiększę intensywność treningów, by być jak najlepiej przygotowanym na nowy sezon. Uprawiam bieganie, narciarstwo biegowe i motocross.
-------------------------
Czy myśli pan o jakichś inwestycjach?
Aktualnie się tym zajmuje. W Polsce będę miał dwa kompletne motocykle i całe osprzętowienie, więc moje zaplecze będzie praktycznie takie samo, jak to, którym dysponuję w Anglii. Na ligę polską będę potrzebował jednak szybszych silników.
--------------------
Czy są zawodnicy, na których się pan wzoruje?
W żużlu jest dwóch zawodników, którym uważnie się przyglądam. Jednym z nich jest Tony Rickardsson. Zrobił to, czego nikt inny nie osiągnął we współczesnym żużlu. Jest moim rodakiem, więc to musiało mi zaimponować. Innym żużlowcem, na którym się wzoruję, jest Greg Hancock. Znam go od dawna. On jest naprawdę niesamowitym zawodnikiem. Może nie jeździ bardzo spektakularnie, ale zdecydowanie jest jednym z najmądrzejszych żużlowców.