- Jestem przekonany, że znowu wielu kibiców z Podkarpacia obejrzy Grand Prix Polski w Warszawie - uważa Janusz Ślączka, obecnie trener Orła Łódź, ale przez wiele lat jako trener i zawodnik związany ze Stalą Rzeszów. - Tutaj ludzie są rozkochani w żużlu i bez tego sportu po prostu nie mogą żyć - dodaje.
Liczby same mówią za siebie. Dwa ośrodki żużlowe: Rzeszów i Krosno zasilają rokrocznie rzeszę przyjezdnych kibiców na warszawskiej rundzie Grand Prix. Jest to dla nich doskonała okazja, aby zobaczyć żużel w najlepszym wydaniu, a dodatkowo decyduje też odległość. Z wymienionych ośrodków do stolicy jest ok. 300 km, na toruńską lub gorzowską rundę SGP dystans sięga zaś z niektórych rejonów Podkarpacia ok. 500 - 700 km.
- Turniej w Warszawie to najlepsza okazja do pojednania wszystkich polskich kibiców - mówi Ślączka. - Wiadomo, że każdy kibic ma swój klub, ale na PGE Narodowym powinniśmy być jedną wielką żużlową rodziną. W końcu dajemy przykład całej Polsce, jakim mocnym jesteśmy środowiskiem i jak bardzo kochamy żużel. Przy okazji GP w Warszawie każdy kibic żużla w Polsce może być dumny.
W sezonie 2017 Stal Rzeszów spadła co prawda do 2. LŻ, ale działacze zbudowali absolutny dream team na czele z Gregiem Hancockiem. – Na pewno będą też tacy kibice w Rzeszowie, którzy do Warszawy pojadą specjalnie dla Grega – twierdzi Ślączka. – Jestem przekonany, że nie zabraknie też żużlowych fanów z Krosna, gdzie żużel na swój sposób też jest mocny. „Wilki” na stałe wpisały się w koloryt lig polskich i dzisiaj nikt bez nich nie wyobraża sobie ligowej rywalizacji.
Turniej w Warszawie otworzy cykl FIM Speedway Grand Prix 2018. Kto zdaniem Janusza Ślączki będzie jego faworytem? - Przynajmniej połowa zawodników, jak nie więcej - mówi Ślączka. - Z roku na rok stawka jest coraz mocniejsza, bo elita się wyrównuje. Nie sądzę, aby cykl zdominowało dwóch, czy trzech zawodników. Wystarczy popatrzeć na naszych reprezentantów. Każdy z nich jest w stanie osiągnąć wszystko. Teoretycznie najtrudniej będzie miał debiutujący Przemysław Pawlicki, ale jego przecież też stać na bardzo wiele. Natomiast Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski mają doświadczenie, które może zaprocentować właśnie w 2018 roku. Osobiście chciałbym, abyśmy doczekali się trzeciego w historii mistrza świata. To jeszcze bardziej nakręciłoby koniunkturę na żużel w naszym kraju - kończy były żużlowiec.
Kibice z Podkarpacia na SGP w Warszawie rok po roku (procent sprzedanych biletów):
2018 (5 %, sprzedaż nadal trwa)
2017 (4,7 %)
2016 (5,5 %)
2015 (4,1 %)
Sprzedaż biletów 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland i aktualne ceny:
KAT. VI 29 PLN
KAT. V 69 PLN
KAT. IV 79 PLN
KAT. III 89 PLN
KAT. II 99 PLN
KAT. I 129 PLN
PREMIUM 159 PLN
VIP SILVER 599 PLN
VIP GOLD 699 PLN