Występ Jasona Doyle`a w Łodzi jest mocno wyczekiwany. Po powstaniu nowego stadionu pojawiła się doskonała okazja. Australijczyk długo się nie zastanawiał i zaakceptował zaproszenie prezesa Witolda Skrzydlewskiego. Start aktualnego mistrza świata w meczu narodów ma być jedną z głównych atrakcji dla łódzkich kibiców. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie popisy Doyle`a, to możemy być pewni, że 16 września czekają nas wielkie emocje.
- Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że Jason jest w tej chwili w szczytowej formie. To dotyczy zarówno kwestii jeździeckich, jak i mentalnych i sprzętowych - mówi o formie Australijczyka Jacek Frątczak, menedżer Get Well Toruń, w którym obecnie startuje Doyle. - Gdyby ktoś miał wątpliwości, to polecam obejrzeć jeden z jego ostatnich wyścigów w lidze angielskiej. To była kwintesencja żużla - dodaje.
- Wszystkie perypetie zdrowotne są już za nim i dzięki temu złapał odpowiedni luz w jeździe. Kibice w Łodzi mogą już zacierać ręce, bo dla Jasona nie ma znaczenia, czy jedzie w zawodach towarzyskich. To nie jest typ zawodnika, który potrafi kalkulować. Nie mam wątpliwości, że do Łodzi przyjedzie nastawiony na wielkie ściganie - podkreśla Frątczak.
Australijczyk był gwiazdą Orła w sezonie 2014. Niektórzy twierdzą, że to właśnie wtedy rozpoczął się jego marsz po tytuł mistrza świata, który wywalczył w ubiegłym roku. - Jason będzie podekscytowany wizytą w Łodzi. Jestem tego pewny. Zapewniam, że to, co mówię, nie jest zwykłą kurtuazją. Poznałem go dość dobrze i wiem, że jest człowiekiem, który do pewnych kwestii podchodzi w sposób bardzo emocjonalny. To dotyczy między innymi ludzi i klubów, z którymi był kiedyś związany. Orzeł zajmuje w jego sercu miejsce szczególne, więc potraktuje te zawody bardzo poważnie - przekonuje menedżer Get Well Toruń.
- Orzeł to przełomowy moment w karierze Jasona. Starty w Łodzi sprawiły, że dostał się do PGE Ekstraligi i stał się jednym z czołowych zawodników świata. Jego pamięć widać w mediach społecznościowych. Kiedyś trafiłem na jego zdjęcie w kewlarze Orła. Sentyment na pewno pozostał i podejrzewam, że to się nigdy nie zmieni. On już tak ma - podsumowuje Frątczak.
Przypomnijmy, że mecz narodów odbędzie się 16 września o godzinie 18:00. Jason Doyle nie jest jedynym zawodnikiem, który potwierdził już swój start w tych zawodach. Do Łodzi przyjadą również Peter Kildemand, Artiom Łaguta czy Rafał Okoniewski.