Marcin Nowak w barwach Startu Gniezno startuje od 2017 roku. W poprzednim sezonie 23-latek poprowadził gnieźnieński klub do awansu na zaplecze PGE Ekstraligi. W tegorocznych rozgrywkach Car Gwarant Start Gniezno był rewelacją Nice 1. Ligi Żużlowej. W nich Nowak osiągnął średnią 1,661. Oprócz startów w polskiej lidze Nowak może liczyć również na występy w Griparnie Nykoping (Szwecja) oraz Team Fjelsted (Dania).
Drużyna z Gniezna zakończyła tegoroczne rozgrywki Nice 1. Ligi Żużlowej po bardzo zaciętym pojedynku półfinałowym w Rybniku. Jak oceniasz to spotkanie?
- Tak naprawdę do dziesiątego wyścigu mecz był na styku. Później gospodarze wykorzystali znajomość swojego toru i nam odskoczyli. Myślę, że kibicom ten mecz mógł się podobać. Szkoda, że przegraliśmy i kończymy sezon ligowy, ale blamażu nie było.
Na swoim koncie w tym meczu zapisałeś siedem punktów i dwa bonusy. Jesteś zadowolony ze swojego występu?
- Pierwsze trzy biegi były super, jednak w kolejnych dwóch było już ciężko. Mimo wszystko jestem zadowolony z tego występu, ponieważ wcześniej miałem słabsze mecze i teraz wracam na właściwe tory. Chciałbym podziękować ludziom, którzy się nie odwrócili ode mnie w tych ciężkich chwilach. Przede wszystkim Ryszardowi Kowalskiemu za to, że robi takie "rakiety", tylko ja się z tym gdzieś pogubiłem.
Dopiero po treningach i dobrym meczu ligowym w szwedzkiej Allsvenskan udało Ci się wskoczyć do składu w miejsce awizowanego Mirosława Jabłońskiego. Byłeś bardziej zmotywowany, aby jak najlepiej pokazać się przed rewanżem w Rybniku?
- Powiem szczerze o tym się nie myśli. Chcę jeździć w każdym meczu i cieszę się, że manager na mnie postawił, za co mu dziękuję. Mogło być lepiej, jednak nie zawiodłem.
Jakie masz plany do końca tego sezonu?
- Będę szukał turniejów, aby jak najpóźniej skończyć sezon. Chciałbym jeździć tak długo, jak tylko pogoda na to pozwoli.
W przyszłym sezonie kibice gnieźnieńskiego Startu nadal będą mogli oglądać Cię w czerwono-czarnych barwach?
- Sezon jeszcze trwa i trzeba go na spokojnie zakończyć. Później usiądziemy z włodarzami klubu do rozmów, ale mam nadzieję, że tak.
Marcin Nowak pozytywnym akcentem zakończył ligowe ściganie w tym sezonie na polskich torach.