Po odwołaniu piątkowego finału Złotego Kasku, olbrzymia fala krytyki spłynęła na klub Euro Finannce Polonię Piła, na torze którego rozegrane miały być tak ważne zawody dla chcących ubiegać się o nominacje do cyklu GP oraz SEC.
W dniu dzisiejszym nad stanem toru Stadionu MOSIR przy ulicy Bydgoskiej 76 w Pile pochyliła się Główna Komisja Sportu Żużlowego. Polonia Piła aby kontynuować udział w 2.Lidze żużlowej musi uzupełnić wyszczegołnione braki w infrastrukturze stadionu. Głownie chodzi o uzupełnienie nawierzchni oraz naprawę stałęj bandy na prostych.
Jeszcze tego samego dnia na owalu przy Bydgoskiej pojawi się pierwsza wywrotka z nową nawierzcnią. Łacznie ma być dosypanych sto ton granitu i glinki.
- To jedyne wyjście, aby kontynuować ściganie na naszym torze.Musimy wziąć sprawy we własne ręce. Jak najszybciej trzeba zatrzeć złe wrażenie jakie zostało po Złotym Kasku. Mimo, iż jako klub nie czujemy się odpowiedzialni za zaistniałą sytuację, to teraz na nas spoczywa rozwiązanie problemu. Jeśli tego nie zrobimy istnieje realne zagrożenie, że nie dostaniemy zgody na rozgrywanie kolejnych zawodów na naszym torze - powiedział jeden z włodarzy pilskiej Polonii.
Prace na torze mają zostać zakończone do piątku, kiedy to planowany jest trening drużyny. przed niedzielnym meczem z Power Duck Iveston PSŻ Poznań o godzinie 14:30.
