Piotr Baron po spotkaniu przyznał, że mecz w Grudziądzu był niezwykle ciężkim pojedynkiem - Był to dla nas bardzo trudny mecz, było bardzo ciężko, ale udało nam się zremisować. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego remisu, chociaż cały mecz się nie układał po naszej myśli. Passa bez przegranego meczu została podtrzymana.
W piątej gonitwie zawodów doszło do groźnie wyglądającego upadku Krzysztofa Buczkowskiego i Emila Sajfutdinowa. Obaj zawodnicy wstali o własnych siłach i kontynuowali jazdę w spotkaniu, ale z powtórki został wykluczony Rosjanin - Upadek Krzysztofa Buczkowskiego i Emila Sajfutdinowa wyglądał bardzo źle, na szczęście nikomu nic poważnego nic się nie stało. Trzymamy kciuki, żeby Krzysztof szybko wrócił do dobrej dyspozycji. Emil zdołał jeszcze odjechać przyzwoite biegi. Co prawda, Krzysztof Buczkowski pojechał jeszcze wyścigi, ale chyba nie czuł się najlepiej.
Fogo Unia Leszno w spotkaniu przegrywała nawet dziesięcioma punktami, podopieczni Piotra Barona zdołali jednak odrobić straty do drużyny MRGARDEN GKM Grudziądz i mieli nawet szansę na wygraną - Artiom Łaguta miał idealnie wyczuty tor. Mecz mieliśmy wygrany, ale pięć metrów przed metą okazało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni po meczu, stworzyliśmy dobre widowisko, a pojedynek mógł się podobać kibicom. Przydał nam się kubeł zimnej wody, ale dalej będziemy ciężko pracować.
Menadżer leszczyńskie drużyny po meczu ocenił występy swoich podopiecznych - Wyścigi w wykonaniu Jarosława Hampela nie były najlepsze. Miał spore problemy z przełożeniami. Ogólnie wszyscy mieli problemy z przełożeniami na początku spotkania. Tor był po opadach deszczu, zasugerowaliśmy się tym. Dominik Kubera pojechał bardzo dobre zawody, zrobił to co do niego należało. Brady Kurtz jechał na pół gwizdka, bo podczas spotkania wyjechał tylko dwa razy na tor. Prawda jest taka, że nie do końca było u niego dobrze z przełożeniami.